Związek Marka Kondrata i Antoniny Turnau był sensacją towarzyską 2013 roku. Wielu komentatorów nie wróżyło tej relacji długiego stażu, pomimo to para zdecydowała się na małżeństwo. W 2018 roku 68-letni aktor został ojcem małej Helenki. Rodzice dziewczynki niedługo potem zdecydowali się na przeprowadzkę do Hiszpanii. Artysta z rodziną nadal jednak często przebywa w Polsce. W rozmowie z "Newsweekiem" opowiedział, jak wygląda jego obecne życie.
Marek Kondrat przyznaje, że pobyt w Hiszpanii jest wspaniałą odskocznią od życia w Polsce. Aktor jednak nadal jest mocno związany z ojczyzną i z niepokojem przygląda się poczynaniom rządu i tendencjom, obecnym w społeczeństwie. Do pionu przywołuje go młoda żona. Artysta podkreślił, że Antonina jest dla niego ogromnym oparciem.
Nie pozwala mi się garbić, mobilizuje mnie do życia. Dzięki temu patrzę na świat z nadzieją. Dziaderstwo nie zmusi młodych ludzi do niczego, oni dokonują wyborów bez żadnego trybu.
Co ciekawe, córka pary uczy się obecnie w jednym z krakowskich przedszkoli. Rodzice zostawiają Helenie otwartą furtkę - liczą, że w przyszłości sama wybierze, gdzie chce żyć i kontynuować edukację.
Sama wybierze. Na razie chodzi do przedszkola w Krakowie. Bardzo nam zależy – mojej młodej żonie i mnie – aby edukacja naszej córki stanowiła dla niej szansę, a nie groziła sformatowaniem według sztancy.
Artysta z pełnym przekonaniem podkreślił również, iż nie żałuje decyzji o zrezygnowaniu z aktorstwa, którą podjął w 2007 roku. Porzucenie zawodu sprawiło, że Kondrat ma więcej czasu dla bliskich i może "pieścić codzienność".
Tęsknicie za obecnością Marka Kondrata na srebrnym ekranie?