Serwis donosił wówczas, że Magda Mołek zdecydowała się na udział w "Taniec z Gwiazdami", bo prowadzenie internetowego kanału na YouTubie nie okazało się dla dziennikarki lukratywne. I choć zrezygnowała z występów w telewizji w 2020 roku, teraz zapragnęła powrotu - i to do Polsatu. Miała nawet zgodzić się na wyjątkowo niską stawkę. Niższą niż ta, którą odrzuciła, gdy do tanecznych popisów lata temu zachęcał ją TVN. Pomponik dotarł jednak do informacji, które burzą wizję dotyczącą występu Mołek.
Magda Mołek, tuż obok Małgorzaty Rozenek i Krzysztofa Rutkowskiego, była niemal pewną uczestniczką nowej edycji "Tańca z Gwiazdami". W sieci pojawiły się stawki i szczegóły dotyczące negocjacji w sprawie udziału. Jak się jednak okazało, wieści o tym, ile dziennikarka zarobi za odcinek tanecznego show, i tak nie mają znaczenia. Jeszcze na początku tygodnia mówiło się, że chodzi o 10 albo 15 tysięcy. Teraz, zdaniem Pomponika, te rozważania nie mają sensu. Mołek podobno nie pojawi się w programie.
Magda Mołek nie wystąpi w "Tańcu z gwiazdami" - twierdzi stanowczo informator Pomponika.
Nie wiadomo jednak, czy Mołek w ogóle tego nie rozważała, czy zrezygnowała z udziału w show w trakcie negocjacji. Mamy jednak nadzieję, że jej uczestnictwo nie jest jeszcze przesądzone. Chętnie zobaczylibyśmy jej starcie na parkiecie z Rutkowskim czy Rozenek.
Zobacz też: Ujawniono gażę Magdy Mołek za "Taniec z gwiazdami". Kokosów nie zarobi, ale ma inny plan