"X-Factor". Artem Furman zwyciężył czwartą edycję. Wygrał 100 tysięcy, potem wrócił na ulicę. Co robi teraz?

Artem Furman podbił serca widzów i jurorów w czwartej edycji programu "X-Factor". Mimo że wygrał wówczas 100 tysięcy złotych, do dziś nie nagrał płyty. Jego losy potoczyły się inaczej.

Programy typu talent show od zawsze cieszą się dużą popularnością wśród widzów. Są także doskonałą okazją dla uzdolnionych, lecz nieznanych osób, na otwarcie drzwi do sławy. Wśród gwiazd, o których szersza publiczność dowiedziała się dzięki wygranej w tego typu programie znajduje się chociażby Monika Brodka, Ania Dąbrowska i Krzysztof Zalewski z "Idola", czy zespół Enej z "Must Be The Music". 

Innym formatem, któremu zawdzięczamy artystów takich jak Michał Szpak i Dawid Podsiadło, był "X-Factor". Zwycięzcą czwartej, a zarazem ostatniej polskiej edycji był Artem Furman. Choć zwyciężył 100 tysięcy złotych, jego losy potoczyły się inaczej niż można by przypuszczać.

Zwycięzcą czwartej edycji "X-Factora" był Artem Furman. Muzyk wrócił jednak do grania na ulicy,a  teraz robi coś zupełnie innego

Przygoda Artema Furmana z polskim show-biznesem zaczęła się dzięki przedsiębiorcy Jerzemu Jankowskiemu, który usłyszał go na głównej ulicy w Sopocie. Zauroczony jego talentem przekonał go do udziału w "X-Factorze". 

Artem FurmanBył barmanem w USA i uważał, że muzyka to niemęskie zajęcie. Teraz wygrał "X Factor". Co wiemy o Artemie Furmanie

Jeszcze jako dziecko, pochodzący z Ukrainy chłopiec uczył się gry na pianinie i skrzypcach. Tuż po osiągnięciu pełnoletności przeprowadził się na chwilę do Rzeszowa, a następnie poleciał do Los Angeles, gdzie zarabiał na życie, pracując w gastronomii. Tak zakupił swoją pierwszą gitarę, a po powrocie do Polski zaczął grywać na ulicach większych miast. W rozmowie z "CGM" wspominał:

Ulica to jest najlepsza scena i jednocześnie największa próba. Poznajesz nowych ludzi, rozmawiasz. Dostajesz nowe propozycje, zapraszają cię na koncerty. Poznałem dużo muzyków.

Jak twierdził, nie spodziewał się, że przejdzie choćby eliminację do programu, nie mówiąc już o wygranej. Zdobyte 100 tysięcy złotych zamierzał przeznaczyć na nagranie płyty. Jakiś czas później Artem Furman usunął jednak konta w mediach społecznościowych, a słuch o nim zaginął. 

 

Powrócił w sierpniu 2021 roku, zapraszając na swój recital. Zamiast w sali koncertowej czy klubie, odbył się on jednak w Parku Chomicza na Bielanach warszawskich.

Artem FurmanArtem Furman pięć lat temu wygrał "X Factor". Zamiast kariery wybrał granie na ulicy

Wszystko wskazuje na to, że Ukrainiec inaczej widzi jednak swoją przyszłość. W lutym tego roku Artem Furman został bowiem jednym z pracowników Urzędu Dzielnicy Bielany, gdzie pełni funkcję Bielańskiego Integratora Przedsiębiorczych, w kwietniu zaś zarejestrował własną działalność gospodarczą. 

Przykro wam, że zmarnował swój talent?

Więcej o: