Więcej o relacjach gwiazd z byłymi partnerami przeczytacie w tekstach na stronie głównej Gazeta.pl.
Monika Mrozowska jest mamą czwórki dzieci, a ze swoimi byłymi partnerami tworzy rodzinę patchworkową. Niejednokrotnie powtarzała zresztą, że świetnie się jej to udaje, bo ma nowoczesne podejście i nie dałaby rady być w związku z kimś wyłącznie dla dobra dziecka.
Monika Mrozowska ma dwie córki z Maciejem Szaciłłą i syna z Sebastianem Jaworskim, a w styczniu ubiegłego roku urodziła chłopca, którego ojcem jest Maciej Augiścik-Lipka. Aktorka wychodzi z założenia, że o byłych parterach będzie wypowiadać się albo dobrze albo wcale, dlatego na jej koncie na Instagramie nie przeczytamy o konfliktach, przepychankach czy niedopowiedzeniach. Jak mówi w wywiadzie dla "Party", nie biczuje się za związkowe niepowodzenia, bo wie, że "to, co najlepsze, jeszcze przed nią".
Nie przejmuję się opiniami na swój temat, ale czasem mam wrażenie, że kobieta, która nie żyje według jednego "słusznego" schematu, nie może być szczęśliwa. (...) Mam dobre relacje ze wszystkimi byłymi partnerami. Oczywiście na początku nie było to łatwe i sytuacja wymagała od nas wszystkich dojrzałości. Poukładaliśmy sobie w głowie różne rzeczy i skupiliśmy się na tym, że dobro naszych dzieci jest dla nas najważniejsze - mówi Mrozowska.
Choć po rozstaniu nie od razu jest możliwa klarowna komunikacja, bo w grę wchodzą emocje, to z czasem udaje jej się dojść z byłym partnerem do porozumienia.
Z każdym z byłych partnerów mam inny system podziału opieki. Odkąd Lucek skończył rok, jego tata zajmuje się nim średnio co drugi dzień. W pozostałych przypadkach jest to albo opieka pół na pół, albo co drugi weekend - wyjaśnia Mrozowska.
W styczniu zeszłego roku Monika Mrozowska i Maciej Auguścik-Lipla przywitali na świecie syna Lucjana. Kilka miesięcy temu para się jednak rozstała, jednak aktorka nie wdawała się zbytnio w szczegóły dotyczące tego, co było powodem. Wiadomo jednak, że obecnie jest singielką i nie szuka nikogo na siłę.
Żebyśmy miały jasność, to nie jest tak, że zamknęłam się na wszelkie relacje damsko-męskie i otaczam się wyłącznie kobietami. Po prostu teraz całą uwagę skupiam na Lucku. Mój syn ma dopiero kilkanaście miesięcy i jeszcze nie zdążyłam nacieszyć się macierzyństwem. Co przyniesie czas? Zobaczymy - podsumowuje.
Życzymy szczęścia!