Bądź na bieżąco. Więcej o procesie Johnny'ego Deppa i Amber Heard przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Jennifer Grey wydała pamiętnik, w którym - jak podaje "The Independent" - opisała m.in. krótki związek z Johnnym Deppem. Ich romans nie należał do najspokojniejszych. Gwiazda "Dirty Dancing" przyznała w książce, że na początku była zachwycona aktorem, ale z czasem stawał się zazdrosny i paranoiczny. Często wdawał się w bójki.
Początkująca aktorka została umówiona z aktorem przez swojego agenta w 1989 roku. To było dwa lata po premierze "Dirty Dancing", a Depp cieszył się sławą po docenionej roli w serialu "21 Jump Street". Aktor zrobił na młodej Grey ogromne wrażenie.
Jedliśmy, rozmawialiśmy, piliśmy, śmialiśmy się do rozpuku, robiliśmy przerwy na papierosa. On był tak piękny. I zaskakująco otwarty, zabawny, dziwaczny i słodki - napisała o ich pierwszej randce.
Para była w związku na odległość. Aktor przebywał w Vancouver, a Jennifer Grey mieszkała w Los Angeles. W autobiografii aktorka opisała Johnny'ego Deppa jako "strasznie zazdrosnego i paranoicznego", ze "złym temperamentem". Przytoczyła kilka sytuacji.
Jeździł co tydzień z Vancouver i z powrotem. Coraz częściej zaczynał pakować się w kłopoty. Bójki w barach, potyczki z policjantami. Zaczął spóźniać się na loty do Los Angeles, bo zasypiał, a kiedy już wracał do Kanady, był strasznie zazdrosny i miał paranoję na punkcie tego, co robiłam, kiedy go nie było. Przypisywałam jego złe samopoczucie i brak szczęścia temu, że czuł się nieszczęśliwy i bezsilny, bo nie mógł odejść z "21 Jump Street" - napisała Grey.
Jennifer Grey zerwała z Deppem tuż przed swoimi 29. urodzinami, po tym, jak wyszedł na spotkanie ze znajomymi i nie wrócił ani nie skontaktował się z nią przez wiele godzin. Wiadomość o tym, że Grey opisała Deppa w swojej autobiografii, pojawiła się w kontekście procesu o zniesławienie, który gwiazda "Piratów z Karaibów" wytoczył swojej byłej żonie Amber Heard.