Więcej świeżych informacji ze świata show-biznesu znajdziecie na stronie głównej Gazeta.pl
Na początku marca Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel zszokowali media, wydając oświadczenie, w którym poinformowali, że ich trwający 17 lat związek właśnie się zakończył. Oboje zapewniali, że jest to pierwszy i ostatni komentarz w tej sprawie. Decyzję tłumaczyli dobrem i ochroną prywatności dzieci. Katarzyna Cichopek jest konsekwentna i nie komentuje rozstania. Marcin Hakiel szybko się jednak wyłamał.
W niedzielę 24 kwietnia będzie miał premierę wywiad, w którym tancerz opowie Aleksandrze Kwaśniewskiej o rozpadzie związku. Co więcej, Marcin Hakiel jest bardzo aktywny na Instagramie, gdzie chętnie odpowiada na pytania fanów, również te dotyczące rozwodu z Cichopek. Niedawno pochwalił się zdjęciem z dziećmi, które podpisał jedynie hashtagiem #happyfriday. Jak się okazuje, tyle wystarczyło, aby internauci się do niego przyczepili. Tym razem zarzucają mu, że wykorzystuje dzieci do promocji.
Chłopie, dorośnij, nie pajacuj. Na rozwodzie też musisz zarabiać, nie szkoda ci dzieci?
Nie wiem, czy to dobre dla dzieci, żeby je tak ciągle pokazywać! Można przecież cieszyć się z bycia razem, bez eksponowania się w necie. Niech pan to przegada z terapeutą... nie krytykuję, sama przeszłam przez rozwód.
Happy bez Mamy... słabe to - czytamy pod zdjęciem.
Pojawiły się również komentarze, broniące tancerza.
Najważniejsze, że dzieci kochają i są kochane.
Córka wykapany tata - pisali inni.
Też podzielacie zdanie krytykujących Hakiela internautów, czy uważacie, że przesadzają?