Bądź na bieżąco. Więcej o gwiazdach przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Maja Hyży zaistniała w polskim show-biznesie, biorąc udział w popularnym show muzycznym "X Factor". Wystąpiła w nim razem z ówczesnym mężem Grzegorzem Hyży. Para zakwalifikowała się do odcinków finałowych. Ich kariery muzyczne nabrały tempa, lecz małżeństwo nie przetrwało. Rozstali się krótko po występie w show, ale doczekali się bliźniaków Alexandra i Wiktora. Maja Hyży długo musiała czekać na szczęście, jednak wytrwałość się opłaciła. Wokalistka zaczęła spotykać się z Konradem Kozakiem, a w lipcu 2020 roku urodziła im się córka Antosia. Kilka miesięcy temu ogłosili, że spodziewają się kolejnego dziecka. Grzegorz Hyży ożenił się natomiast z dziennikarką Agnieszką Popielewicz. Para w 2021 rok powitali na świecie pierwsze wspólne dziecko.
Relacja między byłymi małżonkami nie należała do najlepszych. W zeszłym roku piosenkarka oskarżyła byłego męża o nękanie. Zapowiadali także, że planują udać się do sądu, aby ustalić opiekę nad dziećmi. Teraz w wywiadzie z serwisem Pudelek Maja Hyży zdradziła, że ich relacja znacznie się poprawiła.
Coś pękło u nas i rzeczywiście idzie to w dobrą stronę, bo zaczęliśmy się dogadywać. Zaczynamy już fajnie ze sobą rozmawiać wspólnie o naszych dzieciach, ustalać plany wychowawcze. I te rozmowy naprawdę nam idą dobrze. Nie mamy żadnych sporów - powiedziała Maja.
Przytoczyła również pewną sytuację z życia codziennego.
Nawet ostatnio potrzebowałam wyrobić paszporty dla moich chłopców i razem to zrobiliśmy bez żadnych "przeciwności losu". Idzie to wszystko w dobrą stronę i oby tak dalej. Chyba zmęczyliśmy się już tą narracją negatywną i stwierdziliśmy, że czas najwyższy dojrzeć - zakończyła piosenkarka.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl