Sharon Stone przeżyła traumę na planie "Nagiego instynktu". "Po obejrzeniu sceny dałam reżyserowi w twarz i uciekłam"

Więcej informacji ze świata show-biznesu znajdziecie na stronie Gazeta.pl.

Dziś Sharon Stone jest legendą Hollywood. Trudno uwierzyć, że blond piękność świętowała niedawno 64. urodziny. Już niedługo ukaże się polski przekład autobiografii gwiazdy "Pięknie jest żyć dwa razy". Pomimo niezaprzeczalnych atutów, aktorka długo nie mogła przebić się do pierwszej ligi świata filmu. Przełomowym momentem w jej karierze był występ w obrazie Paula Verhoevena "Nagi instynkt". Stone zagrała wówczas w odważnej scenie, która dziś uchodzi za ikoniczną. Okazuje się jednak, że rola Catherine Tramell, podejrzanej o morderstwo pisarki, romansującej z prowadzącym śledztwo policjantem, wiązała się z traumatycznymi przeżyciami.

Sharon Stone wspomina traumę związaną z "Nagim instynktem"

Zanim Sharon Stone zagrała w "Nagim instynkcie" utrzymywała się głównie z pracy jako modelka i statystowania w filmach. Miała też na swoim koncie kilka epizodów w mniej znanych produkcjach. Kiedy Paul Verhoeven zaproponował jej rolę w kultowym thrillerze, aktorka miała 34 lata. Występ w "Nagim instynkcie" przyniósł jej międzynarodową sławę i otworzył drzwi do kariery. Najbardziej znaną sceną z głośnego filmu jest moment przesłuchania. Sharon Stone twierdzi, że nie była świadoma, iż kamera uchwyciła intymne części ciała. Aktorka utrzymuje, że reżyser poprosił ją o zdjęcie bielizny, gdyż ta rzekomo odbijała światło. Jednocześnie zapewniał, że nagość nie będzie widoczna na ekranie. Kiedy materiał został nakręcony, aktorka została zaproszona, aby obejrzeć scenę. Okazało się, że poza reżyserem w pomieszczeniu znajdowali się także prawnicy i osoby niezwiązane z produkcją.

W ten oto sposób po raz pierwszy zobaczyłam na ekranie swoje krocze. Po obejrzeniu tej sceny dałam reżyserowi w twarz, uciekłam do samochodu i natychmiast zadzwoniłam do swojego prawnika - wspomina aktorka.

Sharon Stone została zapewniona przez swojego prawnika, że bez jej zgody scena nie może trafić do filmu, gdyż podczas jej nagrywania reżyser celowo wprowadził ją w błąd. Paul Verhoeven postawił jednak na swoim.

Skonfrontowałam się później z Paulem i opowiedziałam mu o strategii, jaką przygotował dla mnie Marty (prawnik - przyp. red.). Oczywiście Paul usiłował przekonać mnie, że nie mam wyboru, że nic nie mogę na to poradzić. Byłam tylko aktorką, tylko kobietą, jaki wybór mogłam mieć? Ale w rzeczywistości go miałam. Długo myślałam nad tym, co powinnam zrobić. Ostatecznie zgodziłam się na uwzględnienie tej sceny w filmie, bo faktycznie wzbogaciła tę historię i moją postać. Dlatego to zrobiłam - czytamy w autobiografii gwiazdy.

Nie tylko pamiętna scena wywołała u Sharon Stone traumę. Aktorka wspomina, że podczas pracy na planie "Nagiego instynktu" towarzyszyły jej koszmary, zdarzało się też, że lunatykowała. W związku z 30. rocznicą premiery fanów kultowego filmu czeka niespodzianka. Do kin trafi wersja reżyserska. Widzowie będą mogli obejrzeć sceny, które zostały pierwotnie ocenzurowane. Gwiazda nie jest zachwycona pomysłem, jednak przyznaje, że nie jest w stanie zablokować decyzji.

Autobiografia Sharon Stone - kiedy ukaże się w Polsce?

Premiera autobiografii Sharon Stone "Pięknie jest żyć dwa razy" zaplanowana jest na 23 marca. Gwiazda opowiada w niej o swojej karierze, miłości i trudnym powrocie do zdrowia po ciężkim wylewie. Książka ukaże się nakładem wydawnictwa Agora.

Zobacz też: "Po obejrzeniu tej sceny dałam reżyserowi w twarz i uciekłam". "Nagi instynkt" przyniósł Sharon Stone sławę i traumę

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.

Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl

Новини з України - Ukrayina.pl