Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń ze świata znajdziesz pod adresem Gazeta.pl
Uczucie, które przed laty pojawiło się między aktorską parą dojrzewało w cieniu skandalu. Marcin Bosak i Maria Dębska związali się bowiem ze sobą po tym, jak mężczyzna odszedł od swojej poprzedniej partnerki, Moniki Pikuły. Z kobietą związany był przez 15 lat, wychowywali wspólnie dwóch synów i uchodzili za wyjątkowo zgrany duet.
Choć niewielu wróżyło wspólną przyszłość aktorowi z o 12 lat młodszą partnerką, na przekór niedowiarkom zakochani pobrali się w sierpniu 2020 roku. Półtora roku później Marcin Bosak złożył jednak papiery unieważniające małżeństwo. Jak udało się ustalić, rozwód został sfinalizowany.
Jakiś czas po ślubie do mediów zaczęły przedostawać się informacje o kryzysie w związku. Choć przez dłuższy czas aktorzy zaprzeczali, w końcu jasne stało się, że łączące ich uczucie się wypaliło. W grudniu zeszłego roku tygodnik "Na Żywo" poinformował, że Marcin Bosak zdecydował się złożyć pozew o rozwód.
Osoba z otoczenia pary mówiła wówczas, że aktor podejmował próby ratowania związku, nie udało się jednak zażegnać konfliktu:
Chce zamknąć ten trudny rozdział związany z Marią, rozwieść się z klasą i rozpocząć nowy, szczęśliwszy etap życia, w którym będzie miejsce na wszystko, czego pragnie.
Najnowsze doniesienia tabloidu potwierdzają, że trzy miesiące później związek małżeński tej dwójki został pomyślnie zakończony. Marcinowi Bosakowi i Marii Dębskiej udało się rozstać już podczas pierwszej rozprawy.
Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.