Magdalena Stępień podała nowe informacje o stanie zdrowia Oliwiera. Ma wyniki USG. Twierdzi, że Rzeźniczak chce to wykorzystać

Magdalena Stępień udostępniła emocjonalną wypowiedź. Na InstaStories opowiedziała o minimalnej poprawie stanu zdrowia Oliwiera. Stwierdziła też, że ojciec dziecka chce to wykorzystać, by nie wysyłać syna na kosztowne leczenie w Izraelu.

Więcej informacji na temat Jakuba Rzeźniczaka i Magdaleny Stępień znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Pojawiły się nowe informacje dotyczące stanu zdrowia Oliwiera. Magdalena Stępień po raz pierwszy od chwili ujawnienia choroby dziecka, opowiedziała o zaangażowaniu w sprawę jego ojca. Wśród wielu mocnych i poruszających słów, pojawił się jednak promyk nadziei. Modelka wyznała, że sytuacja ich syna uległa drobnej poprawie. Pokazała również dokumenty dotyczące przebiegu choroby.

Zobacz wideo Piękne utwory, które powstały po stracie bliskich

Magdalena Stępień informuje o minimalnym zmniejszeniu guza

Magdalena Stępień zdecydowała się na kosztowne leczenie syna za granicą. Jak tłumaczyła, szanse na przeżycie Oliwiera w Polsce byłyby nieporównywalnie mniejsze. Kobieta zamieściła na InstaStories krótki film, w którym poinformowała, że w poniedziałek była z synem na badaniu USG. Okazało się, że guz jest nieco mniejszy. Dodała, że w tej sytuacji partner nie chce wysyłać syna za granicę.

Teraz nagle, gdy po wczorajszym USG okazało się, że guz jest nieco mniejszy, ojciec dziecka stwierdził, że chłopiec ma dobrą opiekę i powinien być leczony w Polsce. Kilka dni temu sam podpisywał papiery na jego wylot i mówił, że leczenie w naszym kraju nie ma sensu.

Magdalena Stępień nie patrzy na wyniki USG z optymizmem. Jak twierdzi, jej syn wciąż jest śmiertelnie chory. 

To, że guz się zmniejszył, nie znaczy, że nowotworu nie ma. Cały czas szanse na uratowanie Oliwiera w kraju są mniejsze niż za granicą.

Następnie kobieta pokazała zdjęcia karty informacyjnej dotyczącej choroby Oliwiera oraz inne dokumenty. 

Więcej o: