Ewa Bilan-Stoch zdobyła się na szczere wyznanie. Wielu nie potrafi się do tego przyznać. "Trudno jest zauważyć granicę"

Pomimo ogromnej popularności męża, Ewa Bilan-Stoch nie chciała zostać celebrytką. Żona skoczka stara się chronić swoje życie prywatne i nie udziela mediom zbyt wielu informacji. Czasami zaspokaja jednak ciekawość fanów i uchyla rąbka tajemnicy. W wywiadzie dla portalu "Onet Sport" przyznała się do czegoś, czego wypiera się wiele osób.

Więcej informacji na temat gwiazd świata sportu znajdziecie na stronie Gazeta.pl

Zobacz wideo "Żony Miami". Aneta Glam nie jest żoną, a rozwódką! Jak poznała George'a?

Kamil Stoch jest jednym z najbardziej utytułowanych polskich sportowców. Ma na swoim koncie m.in. trzy złote medale olimpijskie, dwie kryształowe kule oraz dwa tytuły mistrza świata. Trzykrotnie triumfował też w Turnieju Czterech Skoczni. Sympatyczny skoczek dwa razy został wybrany sportowcem roku w plebiscycie "Przeglądu Sportowego". Prywatnie Kamil od wielu lat jest mężem pięknej fotografki, Ewy Bilan-Stoch. Kobieta jest również menedżerką małżonka oraz kilku innych polskich skoczków. Prowadzi także własną firmę marketingową. Jak sama przyznaje, stroni od ścianek i celebryckiego życia. 

Ewa Bilan-Stoch zdobyła się na szczere wyznanie

Ewa Bilan-Stoch niechętnie rozmawia o życiu prywatnym. Kobieta skupia się na pracy i nie zamierza być częścią świata show-biznesu. Czasem jednak decyduje się na rozmowę z mediami. W wywiadzie, którego udzieliła kilka lat temu portalowi "Onet Sport", żona polskiego skoczka przyznała się do czegoś, co może wydawać się zaskakujące. Ewa Bilan-Stoch zdradziła, że praca jest bardzo ważną częścią jej życia i może nazwać się pracoholiczką.

Tak, wydaje mi się, że jestem pracoholiczką. W moim przypadku praca jest silnie powiązana z życiem codziennym. Śmiejemy się z Kamilem, że on pracuje dla mnie, a ja dla niego. Trudno jest czasem zauważyć granicę, gdzie jest nasze życie prywatne, a gdzie zawodowe - powiedziała żona skoczka.

Przypominamy, że dziś rozpoczynają się igrzyska olimpijskie w Pekinie. Już jutro odbędzie się seria próbna i kwalifikacje do konkursu olimpijskiego na skoczni normalnej w Zhangjiakou. Zachęcamy więc do śledzenia transmisji i kibicowania naszym skoczkom.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.