Więcej informacji na temat gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Joanna Przetakiewicz związała się z Janem Kulczykiem w 2005 roku. Przedsiębiorca pomógł jej w stworzeniu własnego domu mody. W pewnym momencie, ku zaskoczeniu opinii publicznej, para rozstała się. W 2015 roku biznesmen zmarł. Teraz w szczerym wywiadzie gwiazda opowiada o tej relacji.
Ich rozstanie nie odbywało się w atmosferze medialnego skandalu. O tym, co się zepsuło w tej relacji, nie chcieli nigdy opowiadać publicznie. Teraz w rozmowie z Żurnalistą gwiazda zdecydowała się na szczere wyznanie.
My mieliśmy już taki tryb życia, który nas w pewnym momencie umęczył. Potrafiliśmy być w trzech krajach jednego dnia jednocześnie.
Joanna Przetakiewicz przyznała również, że stawiała ukochanego zawsze na pierwszym miejscu. On i jego praca w pewnym momencie uniemożliwiły jej własny rozwój.
Praca Jana zawsze była dla mnie priorytetem. Ja stawiałam go zawsze na miejscu przed sobą. To znaczy, to nie dotyczyło emocji, to dotyczyło pracy i dotyczyło treści naszego życia, planu naszego życia. Ja poczułam w pewnym momencie, że muszę znowu pracować, bo byłam do tego przyzwyczajona. Pracowałam od 22. roku życia, zawsze byłam niezależna i gdzieś we mnie rósł głód takiej sytuacji, że ja jednak muszę robić coś dla siebie. Potem, w tym całym natłoku obowiązków, niesamowicie intensywnego trybu życia, stało się to szalenie trudne. W jakimś sensie zaczęła się ta sytuacja tak zagęszczać i my byliśmy tak zajęci, że takie życie potrafi cię przepalić.
Przypomnijmy, obecnie gwiazda jest związana z Rinke Rooyensem. To pochodzący z Holandii reżyser i scenarzysta programów telewizyjnych. W 2020 roku para wzięła ślub w Grecji.