Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Robert Biedroń lot z Warszawy do Brukseli zapamięta z pewnością na długo. Polityk do stolicy Belgii wybierał się w zawodowych celach, ale jak się okazało, dwugodzinna podróż sporo się przedłużyła i to nie z powodów pandemii i obowiązkowych środków ostrożności. Wiceprzewodniczącym Nowej Lewicy wylądował na pokładzie samolotu, w którym wykryto usterkę. Pilot został zmuszony do awaryjnego lądowania!
ZOBACZ RÓWNIEŻ: "Sprawa dla reportera" szokuje. Śpiewający Zenek to początek. Pamiętacie awanturę z Rutkowskim i zamaskowanymi mężczyznami?
Mówi się, że podróżowanie samolotem jest znacznie bezpieczniejsze od podróżowania samochodem, gdyż prawdopodobieństwo katastrofy lotniczej przy obecnych procederach jest znacznie mniejsze. Na ten temat wie coś Robert Biedroń, który po raz pierwszy był świadkiem takiej sytuacji. Samolot LOT-u z powodu usterki musiał awaryjnie lądować na lotnisku w Düsseldorfie. Jak wyjawił Biedroń, na pokładzie doszło do dekompresji.
Pilne! Właśnie wylądowaliśmy awaryjnie na lotnisku w Düsseldorfie. Samolot LOT WAW-BRU miał dekompresję na pokładzie. Sytuacja wyglądała dramatycznie, ale została opanowana. Brawo załoga - napisał polityk.
Na opublikowanym przez polityka wideo widać personel samolotu, który instruuje pasażerów, jak ci powinni się zachować. Stewardessy zaapelowały również o założenie masek z tlenem. Europoseł podkreślił, że cała załoga wykazała się ogromnym profesjonalizmem i trzymała nerwy na wodzy.
Na pokładzie samolotu była także europosłanka Elżbieta Łukacijewska, oraz poseł Bogusław Liberadzki, którzy również relacjonowali felerny lot na Twitterze.
Głos zabrał również rzecznik prasowy Polskich Linii Lotniczych LOT. Krzysztof Moczulski potwierdził, że podczas rejsu LO233 doszło do usterki systemu hermetyzacji kabiny. Incydent miał miejsce na pokładzie maszyny typu Embraer 195 o znakach SP-LNO. Podkreślił, że po pasażerów zostanie wysłany zastępczy samolot, który będzie kontynuował rejs do Brukseli.
Całe szczęście nikomu nic się nie stało, ale sytuacja wyglądała na naprawdę niebezpieczną.