Bądź na bieżąco. Więcej o rosnących cenach produktów spożywczych przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Inflacja dotyka każdego, nawet polskich celebrytów. Główny Urząd Statystyczny podał niedawno dane inflacyjne za grudzień 2021 roku. Można z nich wyczytać, że ceny produktów wzrosły aż o 8,6%. "Fakt" postanowił porozmawiać z gwiazdami na temat cen podstawowych produktów spożywczych. Pewna reżyserka nie kryła się z faktem, że nie wie, ile kosztuje masło czy chleb.
Dziennikarka "Faktu" na pierwszy ogień wzięła Ilonę Łepkowską. Zapytała reżyserkę seriali telewizyjnych, czy zdaje sobie sprawę z cen podstawowych produktów spożywczych. Gwiazda szczerze odpowiedziała:
Jakby pani mnie przepytała, to bym nie wiedziała.
Dokończyła wypowiedź informacją, że robi zakupy głównie internetowo, a przerażenie ogarnia ją wtedy, kiedy musi zapłacić końcową kwotę za zamawiane przez siebie rzeczy.
Następną gwiazdą, która zdecydowała się odpowiedzieć na pytanie redaktorki, była Joanna Jarmołowicz. Aktorka zdaje sobie sprawę z cen, które ostatnimi czasy drastycznie wzrosły:
Orientuję się w cenach, chodzę na zakupy. Dziś mamy piękną premierę w Złotych Tarasach, ale na dole są tu sklepy spożywcze, do których również chodzę.
Później podzieliła się informacjami na temat kosztów masła, oleju czy cukru:
Olej kosztuje sześć złotych, cukier około pięciu złotych, a masło cztery złote.
Karol Strasburger został wywołany do tablicy i także zapytany o cenę podstawowych produktów spożywczych. Gospodarz "Familiady" opowiedział o tym, jak jego zdaniem zaskakująco zwiększyły się ceny ziemniaków:
Zawsze starałem się kupować masło takie droższe za siedem złotych, są jeszcze wciąż masła za 3-4 złote, ale nigdy nie liczyłem, że kartofle 2,5 złotych, a teraz 4,50 złotych.
To, co zdaniem prezentera telewizyjnego jest najbardziej niepokojące to ogólna kwota końcowa, którą widzi na rachunku:
Patrzę globalnie na rachunek. Pół roku temu, jak szedłem do sklepu, to wydawałem 100 złotych, a teraz wydaje 200 złotych.
Maciej Zakościelny podobnie do pozostałych gwiazd stwierdził, że zdaje sobie sprawę z inflacji i wzrostu cen usług i towarów spożywczych.
Oczywiście, że zwracam uwagę na ceny. Uważam, że trzeba to robić, bo nie warto być takim rozrzutnym.
Nie był jednak w stanie wycenić, ile kosztuje chleb:
Drogi jest chleb, nie?
Obecne ceny towarów spożywczych wynoszą w przybliżeniu:
Cena za litr mleka 2% - około 3,50 złotych.
Masło 200 g - około siedem złotych.
Chleb: 500 g - około trzy złote.
Litr oleju - około dziesięć złotych.