Więcej informacji na temat życia gwiazd na stronie głównej Gazeta.pl
Cezary Żak i Katarzyna Żak stanęli na ślubnym kobiercu 37 lat temu. Mogą więc pochwalić się imponującym stażem małżeńskim. Co jakiś czas para musi jednak rozprawiać się z plotkami na temat rzekomego kryzysu w małżeństwie, a nawet doniesieniami o rozwodzie. Aktor w rozmowie z Szymonem Majewskim znów poruszył kwestię dotyczącą tego przykrego tematu.
Cezary Żak był gościem Szymona Majewskiego w programie "Nie mam pytań" w Radiu Zet. W trakcie rozmowy opowiedział nieco o żonie. Okazuje się, że Katarzyna Żak potrafi sprowadzić aktora na ziemię, a kiedy trzeba, zrugać.
Czasem jestem bezczelny w stosunku do gości, w stylu, że "ja wiem najlepiej". Kasia mnie wtedy ściąga na ziemię i pyta: Jak ty się zachowujesz?! - zaczął Żak.
Rozbawiony Majewski podchwycił temat i zapytał, nawiązując do plotek o rozwodzie pary.
I dlatego co roku piszą, że się rozwodzicie?
Żak przyznał, że temat kryzysu małżeńskiego, a ostatecznie rozwodu powraca do mediów cyklicznie. Plotki kiedyś raniły dzieci pary, a także mamę aktora.
To jest dobry temat. Teraz już mi to lata. Już od lat tak piszą. Jak moje dzieci były młodsze, to czytały, że się rozwodzimy i mojej mamie było przykro. U fryzjera dostawała kolorowe gazety i zawsze pani Jadzia mówiła, "Pani Halinko, pani widzi? Synek się rozwodzi". I mama zawsze dzwoniła do mnie. "Jak to się rozwodzicie?", a ja mówię, "Mamo, widzieliśmy się tydzień temu. Czy wyglądaliśmy na pokłócone małżeństwo, które się rozwodzi?" - opowiadał aktor.
Żak podchodzi do plotek na temat rozwodu z dystansem. Przyznał, że takie fałszywe insynuacje śmieszą jego i jego ukochaną.
Nie wiem, skąd się to wzięło. Kiedyś, z 15 lat temu, zrobiono nam z Kasią zdjęcia, jak byliśmy od siebie odwróceni. I chyba z tych zdjęć wysnuto wniosek, że coś się psuje w naszym małżeństwie. (…) Co roku, jak jest lato, w sierpniu, jak jest nasza rocznica ślubu, to czekamy z Kasią, w której to gazecie, czy w którym portalu pojawi się informacja o naszym rozwodzie. Co roku tak jest. Śmieszy nas to potwornie. Czasami dementujemy. Czasami ktoś wrzuca do sieci nasze zdjęcie, na którym się całujemy i pisze "O tak się rozwodzą".
Małżonkom życzymy szczęścia. Tez lubicie oglądać ich na ekranie?