Więcej o życiu gwiazd przeczytasz na Gazeta.pl
Aktorka i reżyser poznali się w Teatrze Buffo, gdy Urbańska miała zaledwie 13 lat. Długo później para zaczęła się spotykać, a ich związek był szeroko komentowany w mediach. Niewiele osób dawało im szansę, w dużej mierze przez sporą różnicę wieku, jednak na przekór wszystkim Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz pobrali się w 2008 roku. Para jest ze sobą w sumie już od ponad 20 lat i wbrew temu, co donoszą media, nic nie wskazuje na to, aby przechodzili kryzys. Urbańska udzieliła wywiadu w Plejadzie, w którym rozwiała wszelkie wątpliwości. Potwierdziła, że cały czas są razem, wspierają się, a na męża może liczyć w każdej sytuacji.
Na początku grudnia tygodnik "Życie na Gorąco" donosił, że z powodu zobowiązań zawodowych Urbańska i Józefowicz mają dla siebie mało czasu. Informator gazety przekonywał, że zaczęli się rozmijać i przechodzą trudny okres.
Rzeczywiście coraz trudniej pogodzić im trudy dnia codziennego. Natasza całkowicie poświęciła się promocji nowej płyty, a Janusz żyje teatrem. Nie wygląda to dobrze, bo Natasza jak nie musi, to nawet nie przychodzi do Buffo, ale przezwyciężyli już niejeden kryzys, więc i ten pewnie pokonają - twierdził informator "Życia na Gorąco".
Kilka tygodni później Natasza Urbańska w programie Plejada Live zaprzeczyła tym pogłoskom. Artystka przyznała, że podobne plotki na swój temat czyta bardzo często i dawno przestała się już nimi przejmować. Denerwuje ją także, że musi wyjaśniać, co dzieje się w jej sprawach osobistych.
Nawet moja menedżerka mówiła: "Natasza, napiszmy sprostowanie", a ja na to: "Daj spokój, po co to pisać, jak za chwilę zapomną, a za pół roku znowu wyjdzie to samo". To są moje sprawy prywatne i nie rozumiem, dlaczego miałabym się komukolwiek tłumaczyć, czy jest dobrze, czy jest źle, czy cokolwiek - powiedziała.
Żona Józefowicza nie ukrywa jednak, że w małżeństwie nie zawsze było kolorowo. Spora krytyka spadła na parę w 2007 roku, gdy Telewizja Polska emitowała prowadzony przez nich program "Przebojowa noc". Widzowie zmiażdżyli format, a negatywne słowa bardzo mocno odbiły się na Urbańskiej i Józefowiczu.
Przeszliśmy z Januszem wyboistą drogę, bo mieliśmy czas mocnego hejtu po "Przebojowej nocy". Wtedy internet zaczął się mocniej rozwijać. (...) To nas jeszcze bardziej połączyło, bo ja mu dawałam siłę i on mi dawał siłę. Dość mocno się wspieraliśmy i nadal tak jest - mówi aktorka.
Natasza Urbańska wielokrotnie w wywiadach mówiła, jakie wrażenie zrobił na niej dyrektor Teatru Buffo, gdy wiele lat temu zaczynała tam pracę. W rozmowie z Plejadą podkreśliła to ponownie i przyznała, że nie miała pojęcia, że to właśnie Janusz Józefowicz zostanie jej mężem.
Nie przypuszczałam, że moje życie połączy się z teatrem i tam znajdę mężczyznę mojego życia (...) Z każdą kolejną próbą, z każdym kolejnym miesiącem on rósł w moich oczach. Później zaczęłam go poznawać jako człowieka. Jest ciepły, przejmuje się, jest wrażliwy... Nie dało się uciec - wyznała.
Artystka nie ma wątpliwości, że dobrze ulokowała uczucia, a Józefowicz jest dla niej opoką. Zaznaczyła jednak, że mimo upływu lat nadal muszą pracować nad związkiem.
Kiedy ja mam jakiś taki trudny moment, to on od razu to widzi i rozmawia ze mną, pomaga mi. Jest wspaniały. Kiedy widzę, że on ma jakąś zagwozdkę, to ja z nim siadam. To jest najfajniejsze w związku, że cały czas pracujemy. To jest życie, nie uciekamy od problemów, nie milczymy. To byłoby chyba najgorsze, co można by było zrobić - dodała.
Urbańska i Józefowicz ślub wzięli w 2008 roku, jednak zaczęli spotykać się już kilka lat wcześniej. Ich związek od początku spotykał się z ogromną krytyką, wiele osób mówiło wówczas, że relacja pary, nawiązana w pracy, jest niestosowna. Okazało się jednak, że wspólne wyjazdy, próby i spektakle bardzo ich do siebie zbliżyły. Para ma córkę Kalinę, która urodziła się w grudniu 2008 roku.