Interesują cię seriale? Bądź na bieżąco. Więcej na ten temat znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Weronika Rosati nie narzeka na brak propozycji zawodowych. Na co dzień mieszka w USA, ale ostatnio zawitała do Polski. Jej wizyta była ściśle związana z rozmowami o udziale w różnych produkcjach. Nie wszyscy pamiętają, że aktorka grała również w rodzimym serialu "M jak miłość", lecz jej postać jakiś czas temu zniknęła z ekranu. Możliwe, że fani zobaczą ją ponownie.
Aktorka po raz pierwszy pojawiła się w "M jak miłość" w 2005 roku. Wcieliła się w postać Anny Waszkiewicz, przyjaciółki Kingi i dziewczyny Pawła. Bohaterka nie do końca miała czyste intencje. Postać wzbudziła sporo emocji u widzów. Niektórzy chcieliby, by czarny charakter wrócił. Okazuje się, że nic nie jest jeszcze przesądzone.
My mamy podpisaną umowę i ja jestem cały czas w obsadzie. Po prostu mieliśmy różne konflikty terminów. Uwielbiam tę ekipę i bardzo się cieszę, że cały czas o mnie pamiętają. Dlatego na razie nie chcę zdradzać więcej, ale mam pewne plany - powiedziała Weronika Rosati w rozmowie z portalem Jastrząb Post.
Mimo gry w dużych produkcjach za oceanem, aktorka lubi wcielać się w serialowe postacie na polskim planie zdjęciowym. Rolę Anki wspomina z sentymentem i chętnie wróci do "M jak miłość".
Na pewno jest tak, że i produkcja i ja myślimy, żeby moja postać wróciła. Fani się dopytują, kiedy wróci czarny charakter, a ja z kolei mam dużą przyjemność z grania tej postaci - dodała.
Aktorka zdradziła również, że niedługo będzie można oglądać "nowe rzeczy z jej udziałem". Być może polska opera mydlana będzie jedną z nich. Serial "M jak miłość" trwa już całe pokolenie - emitowany jest od 21 lat, a wciąż cieszy się sympatią widzów. Pamiętacie postać Weroniki Rosati?