Więcej artykułów ze świata show-biznesu znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Małgorzata Kożuchowska uwielbia święta Bożego Narodzenia. Aktorka została wychowana w duchu tradycji, dlatego ten okres jest dla niej szczególnie ważny. Uwielbia dekorować dom i ubierać choinkę. Co roku jedną rzecz odkłada jednak na ostatnią chwilę.
Małgorzata Kożuchowska otwarcie przyznaje, że w okresie przedświątecznym powinna dopracować kupowanie prezentów. Co roku popełnia bowiem ten sam błąd.
Ja sobie za każdym razem, każdego roku, obiecuję, że w tym roku przystąpię do przygotowywania prezentów wcześniej, a zazwyczaj kończy się tak, jak się kończy, czyli robię wszystko na ostatnią minutę i biegam po sklepach. Ale robię tzw. research, czyli wcześniej dowiaduję się i podpytuję, kto by z czego najbardziej był zadowolony, tak, żeby potem jednak było mi łatwiej - wyznała w rozmowie z dziennikarzem "Dzień dobry TVN".
Małgorzata Kożuchowska nie oczekuje wyszukanych prezentów. Liczy się jednak pomysł i to, czy ktoś pomyślał, jak sprawić drugiej osobie radość w święta. Choć w rozmowie z "Dzień dobry TVN" nie zdradziła, co najbardziej chciałaby znaleźć w tym roku pod choinką, powiedziała, że zależy jej na wsparciu budowy Centrum Psychiatrii Dzieci i Młodzieży.
Najbardziej chciałabym, żeby ten miś Małgosia cieszył się powodzeniem i żebyśmy jak najszybciej zebrali pieniądze. Żebyśmy mogli zbudować Centrum Psychiatrii dla Dzieci i Młodzieży jak najszybciej, aby służyło tym, którzy tego potrzebują - powiedziała aktorka.
Prezenty na ostatnią chwilę - też macie z tym problem?