Maria Sadowska unika odpowiedzi na pytanie o "final cut" "Dziewczyn z Dubaju". O Dodzie powiedziała więcej [PLOTEK EXCLUSIVE]

Maria Sadowska pojawiła się na uroczystej premierze "Dziewczyny z Dubaju". W rozmowie z naszym reporterem opowiedziała o pracy na planie produkcji.

Więcej na temat afery związanej z filmem "Dziewczyny z Dubaju" przeczytasz, odwiedzając stronę główną Gazeta.pl.

22 listopada w Złotych Tarasach odbyła się uroczysta premiera "Dziewczyn z Dubaju". Na ściance pozowali aktorzy produkcji, oraz twórcy, z wyjątkiem Dody. Artystka zapowiedziała, że nie pojawi się na wydarzeniu, ponieważ były mąż miał utrudniać jej dokonanie ostatniego montażu filmu. Obecna w kinie była jednak reżyserka, Maria Sadowska, która murem stoi za Rabczewską.

Maria Sadowska: Robienie takiego filmu jest wielką przygodą, która zbliża

Maria Sadowska była bohaterką nagrania, na którym Doda poinformowała, że uniemożliwia się jej dokonanie ostatecznego skrótu filmu. Wokalistka nie chciała odpowiedzieć nam, co czuła, kiedy drzwi do montażowni były zamknięte i poleciła cieszyć się, że "Dziewczyny z Dubaju" już od piątku będą do obejrzenia w kinach. Nieco więcej opowiedziała natomiast o współpracy z Rabczewską.

Bardzo fajnie się z nią pracowało. Miałyśmy super przelot i mimo że jesteśmy trochę z różnych światów i one się zderzyły, różne miałyśmy poglądy, to to było bardzo twórcze. Doda była zaangażowana bardzo, ma doświadczenie teledyskowe, solidarnie się wspierałyśmy.

Doda mogła liczyć także na Sadowską, kiedy w mediach trwała jej wojna z eks mężem (wówczas jeszcze mężem) na przepychanki słowne.

Często rozmawiałyśmy, dzwoniłyśmy do siebie. Robienie takiego filmu jest wielką przygodą, która zbliża.

Maria Sadowska o pracy na planie "Dziewczyny z Dubaju": To nie było łatwe

To jest ogromna produkcja i to mi się spodobało. Nie masz często okazji, by robić film z takim rozmachem. Kocham wielkie, epickie kino i kobietom rzadko daje się takie budżety, by mogły się wypróbować. To było wielkie wyzwanie logistyczne i organizacyjne, a przede wszystkim artystyczne. To nie było łatwe, ale było warto.

W filmie zagrała również Katarzyna Figura, która wcieliła się w postać Doroty. Pierwotnie to nie ona miała zostać obsadzona w tej roli.

W pierwszym momencie faktycznie uznałyśmy, że Dorotę powinien zagrać ktoś młodszy, ale to trwało bardzo krótko. Odkryłam tę postać, robiąc research i uznałam, że jedyną osobą, która może ją zagrać w tym momencie, jest Kasia Figura. Był to strzał w dziesiątkę. Miała sporo odwagi, by zagrać kogoś takiego.

ZOBACZ TEŻEmil Stępień dziękuje Dodzie na premierze "Dziewczyn z Dubaju". "Dorota wykonała gigantyczną pracę"

Więcej o: