Więcej artykułów o gwiazdach ze świata show-biznesu znajdziesz na Gazeta.pl.
Ostatnio odbyła się premiera filmu "Bo we mnie jest seks", w którym Maria Dębska wciela się w postać Kaliny Jędrusik. Na wydarzeniu zabrakło męża aktorki, Marcina Bosaka. Ona została natomiast sfotografowana w objęciach dziennikarza, Stanisława Trzcińskiego.
Maria Dębska i Marcin Bosak pobrali się w sierpniu 2020 roku. Wcześniej spotykali się przez dwa lata, a po raz pierwszy zauważono ich razem na festiwalu w Gdyni. Do niedawna tworzyli zgrany duet, ale już jakiś czas temu w show-biznesowych kuluarach zaczęto spekulować o kryzysie w ich związku.
Oliwy do ognia dolewają doniesienia "Twojego Imperium". Tygodnik zamieścił zdjęcia aktorki, która przytula się i spaceruje ze Stanisławem Trzcińskim.
Ze Stanisławem Trzcińskim głęboko patrzyli sobie w oczy, wymieniali uśmiechy, szeptali do ucha, aktorka pozwoliła mu na czułe gesty, wręcz intymne. W jego objęciach czuła się komfortowo, nie było jej spieszno, żeby się uwolnić. Na koniec wieczoru dziennikarza zastąpił piosenkarz Wojciech Gąssowski, który odwiózł aktorkę do domu - czytamy w tygodniku.
Przypomnijmy, że Maria Dębska i Marcin Bosak nie pokazują się razem już od jakiegoś czasu. Niedawno czasopismo "Świat i Ludzie" donosiło, że ich małżeństwo to już przeszłość.
Było między nimi dużo nieporozumień i spięć. Oboje lubią stawiać na swoim. Bywa, że ponoszą ich emocje. Wydawało się, że miłość wytrzyma, a jednak... - mówił w rozmowie z gazetą jeden z aktorów.
Myślicie, że faktycznie jest coś na rzeczy? Próbowaliśmy dowiedzieć się u źródła, jednak ani Maria Dębska, ani Marcin Bosak jak na razie nie odpowiedzieli na nasze wiadomości.