Więcej o kontrowersjach wokół "Dziewczyn z Dubaju" przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Niedawno wściekła Doda poinformowała na InstaStories, że jej mąż nie stawił się na rozprawie rozwodowej. Mimo że artystka złożyła pozew już jakiś czas temu, to producent nie śpieszył się z tym, by dać jej wolność. Coś się jednak zmieniło, a szczęśliwa Doda przyznała w mediach społecznościowych, że sprawa rozwodowa ruszyła i niedługo przestanie być żoną Emila Stępnia.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Najpierw wielka miłość, później zawirowania i rozstania. Tadla o swoim dowiedziała się z mediów. Te pary nie rozeszły się w zgodzie
Doda na początku nie zdradzała powodów rozstania z mężem. Z czasem zaczęły wychodzić szokujące szczegóły z ich życia prywatnego. Dorota nabawiła się depresji. Twierdziła, że związek ze Stępniem wykończył ją psychicznie do tego stopnia, że musiała szukać pomocy u profesjonalistów. Oliwy do ognia dolewał fakt, że para przed rozłamem współpracowała nad filmem "Dziewczyny z Dubaju". Okazało się, że i na stopnie zawodowej pojawiły się problemy. Stępień uniemożliwił Dodzie i Marii Sadkowskiej dostanie się do montażowni i naniesienie poprawek. Rabczewska wówczas opublikowała oświadczenie, w którym przyznała, że po prawie dwóch latach pracy nad produkcją odcina się od niej i to na kilka chwil przed premierą.
Zobacz: Doda otwarcie o małżeństwie. "Na czworaka poszłam do lekarza". Piosenkarka bała się najgorszego
Niedawno sfrustrowana informowała, że jej mąż nie stawił się w sądzie na pierwszej rozprawie rozwodowej. Producent drugi raz nie popełnił tego błędu, a Rabczewska na InstaStories nagrała wideo, na którym tryska humorem. Widać, że artystka jest bardzo szczęśliwa i zdradziła, co jest tym spowodowane. Okazało się, że sprawy rozwodowe idą po jej myśli, a w przyszłym tygodniu może oficjalnie zostać singielką.
Honorowo i uczucie mówię, że Emil się nareszcie stawił [w sądzie - przyp. red.] i wszystko się udało. Jeden z tematów rozwodowych odhaczony, kolejny już niedługo. Mogę śmiało powiedzieć, jak wszystko dobrze pójdzie, to w następnym tygodniu będę wolna - przyznała wokalistka.
Rabczewska nawet z tak trudnych doświadczeń jak trauma i depresja postanowiła wynieść coś dobrego. Chce dzielić się swoimi doświadczeniami z innymi kobietami i planuje wydać książkę motywacyjną.