Więcej informacji o gwiazdach i celebrytach znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Maryla Rodowicz była gościem programu "Taka jak ty", wyemitowanego na antenie TVP Kobieta. Podczas wywiadu sięgnęła wspomnieniami do przeszłości, a dokładnie do 2010 roku i imprezy sylwestrowej, która odbyła się we Wrocławiu. Wokalistka śpiewała wówczas u boku Edyty Górniak i Beaty Kozidrak. Okazuje się, że delikatnie mówiąc, nie wspomina dobrze tamtego występu.
Maryla Rodowicz jest gwiazdą niemal każdej imprezy sylwestrowej. Dlatego kiedy pod koniec grudnia 2020 roku ogłosiła, że nie wystąpi na żadnym sylwestrze organizowanym przez większe stacje telewizyjne, jej fani byli zawiedzeni. Ostatecznie Maryla zaśpiewała na scenie Sylwestra Polsatu. Okazuje się, że gwiazda nie wspomina dobrze wszystkich swoich występów, podczas których witała z Polakami nowy rok.
W programie "Taka jak ty" przypomniała imprezę sylwestrową z 2010 roku. Wówczas wraz z Edytą Górnik i Beatą Kozidrak wykonała na wrocławskiej scenie utwór "Proud Mary" Tiny Turner. Maryla wypomina wokalistkom, że wówczas nie przykładały się do występu i pokazały brak profesjonalizmu, nie pojawiając się na próbach.
To nie był przyjacielski występ. Przede wszystkim one nie przychodziły na próby muzyczne. Tylko ja przychodziłam na próby. Adam Sztaba siedział przy klawiszach i mówił: "No odwołujemy próbę" - opowiadała w wywiadzie.
Wypowiedź Maryli Rodowicz zdążyła już skomentować Edyta Górniak.
Próby muzyczne w dużych produkcjach telewizyjnych koordynowane są pomiędzy producentem koncertu, managerami artystów i czasem na specjalne życzenie reżysera. Jest ich zwykle mniej, niż osobiście lubiłabym mieć dla komfortu i lepszego przygotowania się do występu, ale duża liczba elementów składowych i artystów w wydarzeniach telewizyjnych zwykle to uniemożliwia. Z tego konkretnego wydarzenia pamiętam raczej radość współpracy z dwiema wielkimi artystkami - powiedziała Pudelkowi.
Na tym jednak nie koniec. Maryla skrytykowała też muzykę disco polo.
Wiadomo, że branża jest podzielona, tak jak Polska, i disco polo jest uznawane za jakiś taki gatunek bardziej prymitywny, co jest prawdą, bo oni te produkcje mają naprawdę na niskim poziomie. Wszystkie te utwory są podobne jeden do drugiego. Jakby zaśpiewali jeden po drugim, to mógłby to być jeden numer, ale jest na to odbiorca. Nasza branża jest trudna i każdy orze, jak może - opowiadała.
Przypomnijmy, że wokalistka podczas Sylwestra w 2016 roku organizowanego przez TVP wystąpiła u boku Zenka Martyniuka, gdzie wykonała jeden z największych hitów disco polo - "Przez Twe oczy zielone" zespołu Akcent.