Paulina Smaszcz wspomina małżeństwo z Kurzajewskim. "Kiedy czujesz, że związek ciebie uwiera..." [PLOTEK EXCLUSIVE]

Paulina Smaszcz brylowała podczas branżowego wydarzenia. Na ściance czuła się jak ryba w wodzie, a przed kamerą Plotka? Chętnie wspomniała, jak wyglądało jej małżeństwo z Maciejem Kurzajewskim.

Więcej na temat związków gwiazd przeczytasz, odwiedzając stronę główną Gazeta.pl.

Paulina Smaszcz (do niedawana Smaszcz-Kurzajewska) i Maciej Kurzajewski rozstali się po 23 latach małżeństwa. I choć w mediach od czasu do czasu pojawiały się informacje na temat kryzysu w ich związku, informacja na temat planowanego rozwodu zaskoczyła wielu. Jak dzisiaj tę relację wspomina motywatorka i prezenterka?

Zobacz wideo

Paulina Smaszcz wspomina małżeństwo z Maciejem Kurzajewskim. "Zawsze zarabiałam swoje pieniądze"

Paulina Smaszcz brylowała w poniedziałek podczas Wielkiej Gali Plejady. W rozmowie z reporterem Plotka wyznała, że mimo rozstania z dziennikarzem nie czuje się samotna. Ma wysokie poczucie własnej wartości, na które pracowała od lat.

Wiesz co, ja nigdy nie jestem sama. Zawsze mówię, że jestem samodzielna. Nawet będąc w związku, zarabiałam swoje pieniądze, zawsze się edukowałam, zawsze zdobywałam kompetencje, zawsze zdobywałam doświadczenie. Właśnie dlatego, że kiedy wszystko się traci, to masz na czym oprzeć swoje dalsze życie. Ja nigdy nie byłam od nikogo zależna, zawsze byłam totalnie samodzielna i do tego wzywam wszystkie kobiety - inwestuj nie w torebkę, inwestuj nie w ciuchy, nie czekaj na faceta, inwestuj w swoją edukację, kompetencje, doświadczenie, w swoje studia, w to, żebyś miała na czym oprzeć całe swoje życie, bo może się zdarzyć tak, że wszystko stracisz. Ludzie też ci wszystko zabiorą, ale nigdy nie będziesz sama ze wszystkim, bo będziesz samodzielna.

Paulina Smaszcz dodaje, że rozstanie przebiegło w przyjaznej atmosferze, ponieważ zarówno dla niej, jak i dla Maćka najważniejsze było dobro dzieci. Przy okazji wyznała jednak, że ostatnie lata małżeństwa nie dawały jej satysfakcji.

Myślę, że mam bardzo dużo szacunku do 23 lat, które spędziłam z moim mężem, ale największy szacunek mam do dzieci, do synów, których powołaliśmy na świat jako dorośli i odpowiedzialni ludzie. Im przede wszystkim należy się szacunek i miłość. Mówię kobietom wprost, dlaczego się rozstaliśmy, pomijając jakieś tam tajemnice, ale w pewnym momencie, kiedy czujesz, że związek ciebie uwiera, że jesteś w związku samotna, że ktoś ciebie nie rozumie, nie wspiera twoich marzeń, planów, twojego życia, nie idzie w rytmie twojego serca, to lepiej dać mu szansę zbudować coś nowego i szczęśliwego. A ja mam jeszcze szansę na miłość!

Myślicie, że Paulina między słowami chciała nam coś przekazać? Kto wie, być może już ktoś pojawił się na horyzoncie.

ZOBACZ TEŻPaulina Smaszcz leniuchuje na białej sofie w salonie. Uwagę zwracają zdjęcia na ścianie. Czy to Maciej Kurzajewski?

Więcej o:
Copyright © Agora SA