Małgorzata Rozenek od kilku lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem mediów, a co za tym idzie, niemal każde jej zdjęcie jest komentowane przez portale i fanów, którzy dopatrują się retuszu. Ostatnio głośno było na temat niefortunnej ingerencji w fotografie celebrytki, na co zwróciła uwagę amerykańska TikTokerka.
Małgorzata Rozenek swój profil na Instagramie prowadzi regularnie od 2016 roku. Wówczas menedżer artystki, Wiktor Krajewski, zaproponował jej założenie konta, by dostarczać mediom materiały do tekstów. Małgosia się zgodziła.
Kiedy z Radosławem zaczynaliśmy, każde nasze zdjęcie było chwytliwe, więc mieliśmy fotografów, którzy za nami jeździliśmy. A wiadomo, jak wyglądają zdjęcia paparazzi. Wiktor mówił mi, że jak będę wrzucać zdjęcia, to ludzie będą to brali, a paparazzi nie będą za mną jeździli. Ale teraz jeżdżą, żeby porównać rzeczywistość kontra Instagram - powiedziała Rozenek w "Dzień dobry TVN".
ZOBACZ TEŻ: Małgorzata Rozenek myśli o przyszłości, a Majdan wyśmiewa jej hejterów. Fani się przyłączyli: Retusz jak nic
Ostatnio zdjęciami Rozenek na Instagramie zainteresowała się Sophie, funkcjonująca na TikToku pod nickiem @residualdata, która na swoim kanale obnaża nieudolne przeróbki zdjęć gwiazd. Podała "Perfekcyjną" jako przykład fatalnego retuszu. Chodziło konkretnie o nienaturalnie, małe, "dziecięce dłonie". Gosia twierdzi, że do takich zarzutów nie zamierza się odnosić.
Nie komentuję bzdur na mój temat, bo bym się musiała ciągle z czegoś tłumaczyć i ciągle coś prostować. Do tej pory pojawiają się w kwestii dotyczącej mojego wieku, ktoś znajduje moją sobowtórkę... Często zarzucane mi jest robienie retuszu zdjęć. Czasem słusznie, ale w 99 proc. niesłusznie. Cieszę się natomiast, że moja sława dotarła za ocean i mam nadzieję, że będzie dotyczyła nie tylko moich dziecięcych dłoni.
Dobre wytłumaczenie?