Anna Skura miesiąc temu poinformowała fanów, że trafiła do szpitala. Influencerka ma za sobą poważną operację. Jej powód podała jakiś czas temu w wywiadzie dla WP Kobieta. Wspomniała wtedy, że z jej biustu trzeba było usunąć niebezpieczny dla zdrowia preparat, który został jej zaaplikowany pięć lat temu podczas zabiegu modelowania piersi. Teraz natomiast Skura opublikowała na Instagramie odważne zdjęcie, na którym pozuje nago, prezentując pooperacyjne blizny. Fotografię opatrzyła przejmującym wpisem. Przyznała, że teraz jest silniejsza, a wszystko dzięki temu, że opowiedziała o swojej traumie.
Naga Anna Skura na czarno białym zdjęciu spogląda wprost do obiektywu. Influencerka wyznała, że od czasu operacji jej piersi są zdeformowane. Na nowym zdjęciu nie miała zamiaru ukrywać blizn. Przyznała, że zdążyła zaakceptować nowe ciało, a pozostałości po operacji udowadniają jej, jak silną jest osobą i przez co przeszła.
(...) Patrząc na to zdjęcie, widzę kobietę, która nie chowa się za swoimi bliznami, traktując je jako porażki i powód do wstydu. Widzę kobietę, która nie boi się spojrzeć ci w oczy i powiedzieć, to te i inne blizny zbudowały jej historie oraz, że ma w sobie więcej siły, niż to, co chciało ją skrzywdzić. Widzę kobietę, która mogłaby w markowej sukience schować swoją traumę i nikt oraz nigdy by się o tym nie dowiedział, ale zamiast tego stoi przed tobą nago, patrząc ci w oczy - zaczęła Skura
Inspiracją do opublikowania nagiego zdjęcia były obserwatorki Anny. Tym czynem chciała pokazać, że lęk przed oceną jest bezcelowy.
Ta kobieta to ja. (...) Robię to dla wszystkich kobiet, a wiem, że jest was tu wiele, które mając w sobie lęk przed oceną, chowają się pod poczuciem wstydu (...). Lekcja, którą ja wyciągam dla siebie, jest ważniejsza niż wszystko, co do tej pory przeszłam, bo pokazała mi, że miłość do siebie, którą każdego dnia buduję, nie jest zależna od tego, jak wyglądam - czytamy.
Skura przyznała, że dzięki operacji zrozumiała, że należy pokochać siebie.
Nauczyłam się akceptować swoje nowe ciało, a blizny, które widzę codziennie rano w lustrze, pokazują mi, jak jestem silna. Stojąc przed tym lustrem, nie boję się spojrzeć sobie w oczy i z pełną odpowiedzialnością za te słowa powiedzieć: Jesteś idealna taka, jaka jesteś. Jesteś piękna. Kocham cię - dodała Ania.
Anna Skura w komentarzach mogła liczyć na ogrom wsparcia od obserwatorów, którzy docenili jej odwagę. Trzeba przyznać, że jej post chwyta za serce.