"Rolnik szuka żony". Rolniczka dostała listy, a wśród nich... jeden od dobrze znanego amanta z "Sanatorium miłości"!

W nowym odcinku "Rolnik szuka żony" Elżbieta otrzymała od Marty Manowskiej skrzynkę z listami od kandydatów. Jak się okazało, jednym z nich okazał się uczestnik znany z programu "Sanatorium miłości".

Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał. Elżbieta - rolniczka z nowego sezonu programu TVP "Rolnik szuka żony" - otrzymała już listy od swoich potencjalnych kandydatów. Ku zaskoczeniu telewidzów, jeden z nich nadał uczestnik programu "Sanatorium miłości", którego dobrze już znają. 

Zobacz wideo Marta Paszkin pakuje się do przeprowadzki. "Jestem trochę umęczona"

"Rolnik szuka żony". Uczestniczka dostała listy od adoratorów, a wśród nich...

Rolniczka Elżbieta jest dojrzałą, pełną wigoru kobietą, która dobrze wie, kogo szuka. Kobieta z ogromną radością przyjęła od prowadzącej show skrzynkę z listami adoratorów. Sumiennie analizowała każdy z nich, nierzadko kręcąc nosem na kandydatów. Nic dziwnego - jeden z nich okazał się... żonaty. Był jednak list, który szczególnie przykuł jej uwagę. Jak przyznała, napisał do niej uczestnik z "Sanatorium miłości":

Pan Andrzej z "Sanatorium" do mnie napisał - wyznała zdumiona rolniczka.

Jego fragment list brzmiał:

Jeszcze nie ochłonąłem po udziale w "Sanatorium miłości", a już nadarzyła się okazja, by wziąć udział w "Rolnik szuka żony". Zdjęcia nie dołączyłem, bo dużo moich fotek jest w sieci - napisał Andrzej.

Blondynka była zdziwiona nie tylko samą kandydaturą znanego telewidzom amanta, ale faktu, że w "Sanatorium miłości" deklarował, że interesują go tylko brunetki.

Dlaczego do mnie napisał, skoro deklarował w programie, że jego interesują tylko brunetki? - nie mogła wyjść ze zdziwienia Elżbieta.

Po krótkiej zapowiedzi, która została wyemitowana na końcowych napisach, można łatwo wywnioskować, że Elżbieta skusi się na zaproszenie Andrzeja na pierwsze spotkanie. Myślicie, że coś z tego będzie?

Więcej o: