Dorota Szelągowska gościła w jednym z talk-show stacji TVN. W programie zmierzyła się z pytaniami o życie prywatne. Projektantka wnętrz otworzyła się i odpowiedziała na nie przed kamerami. Po swoim występie dostała masę wiadomości od fanów, więc zabrała głos.
Dorota Szelągowska raczej nie komentuje rewelacji ze swojego życia prywatnego, które pojawiają się w mediach. Być może ku zaskoczeniu wielu osób, nie unikała odpowiedzi na pytania o trzeci rozwód, który wzięła pod koniec lipca. Potwierdziła także, że jest już w nowym związku.
Jak się okazuje, Dorota Szelągowska nieco bała się, jak widzowie zareagują na jej wizytę w programie Kuby Wojewódzkiego. Przyznała, że nie jest w stanie odpisać na wszystkie wiadomości, które dostała, bo jest ich za dużo, więc nagrała krótkie wideo dla obserwatorów.
Dostałam setki wiadomości i to jest jakaś niesamowita sytuacja, bo w ogóle się tego nie spodziewałam. Ta wizyta u Kuby była dla mnie, myślę, że ważna i jakoś bałam się waszej reakcji na to. (...) Strasznie wam dziękuję, bo czasami pokazanie się takim, jakim się jest wymaga większej odwagi, niż zrobienie czegokolwiek innego. Cieszę się, że was nie odstraszyły moje potworne przekleństwa i moje wkurzenie - powiedziała na InstaStories.
Oprócz wyznań na temat życia osobistego projektantka wnętrz zdradziła też, jak mówi na damskie narządy płciowe, a także przyznała, że kocha język polski, m.in. dlatego że w żadnym innym języku przekleństwa nie wyrażają tyle emocji, co w naszym ojczystym. Wartościowy wywiad?