Meghan Markle stara się przypodobać opinii publicznej i chwali się swoim udziałem w różnych działaniach charytatywnych. Tymczasem pod lupę wzięto jej pomocową aktywność.
Meghan Markle w 2020 postanowiła przekazać trzy miliony dolarów na Botswana Elephants Without Borders. To organizacja zajmująca się ochroną rzadkiej populacji słoni w Botswanie, które są celem kłusowników. Meghan Markle obiecała fundacji pieniądze, które zarobi na filmie wyprodukowanym przez Disney Nature.
Wszystko było ze sobą ściśle powiązane. Księżna została narratorką disneyowskiego dokumentu "Słonie". Za swoją pracę zażądała trzech mln dol., które miała przekazać na rzecz organizacji Botswana Elephants Without Borders. Producent filmu przelał Meghan umówioną kwotę. Pracownicy fundacji na oficjalnym profilu na Facebooku podziękowali księżnej.
Zabrakło tylko ostatniego z elementów - fundacja do tej pory nie dostała pieniędzy.
Na Twitterze pojawił się wpis królewskiej biografki Angeli Levin, która ujawnia, że pieniądze nie trafiły do BEWB:
Disney obiecał, że 3 mln dolarów zostaną przekazane organizacji charytatywnej za to, że Meghan Markle została narratorem ich dokumentu. Producent powiedział, że ta kwota trafiła do księżnej Sussex, ale wygląda na to, że organizacja charytatywna nie otrzymała tej sumy.
Angela Levin, która otwarcie krytykuje Meghan Markle i jej męża, księcia Harry'ego, zapytała wprost na Twitterze, co się stało z pieniędzmi. Jednak księżna Sussex nie odniosła się na razie do sprawy.