Blanka Lipińska żyje ostatnio na walizkach. Autorka "365 dni" niedawno towarzyszyła Natalii Siwiec i jej mężowi w Monako, a kilka dni temu znowu się spakowała i wyleciała z Polski. Podczas częstych nieobecności celebrytki jej mieszkanie przechodzi metamorfozę.
Nad wnętrzami Blanki Lipińskiej czuwa Aleksandra Ziareq. Projektantka, podobnie jak jej klientka, jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych i chętnie chwali się efektami swojej pracy. Ostatnio pokazała jadalnię, którą zaprojektowała dla Lipińskiej.
Jadalnia to magiczna przestrzeń. To tu spotykamy się przy stole, jemy wspólnie posiłki i możemy spokojnie porozmawiać. Nie zawsze można przeznaczyć osobne pomieszczenie na jadalnię, u Blanki Lipińskiej była taka możliwość i byłam tym faktem zachwycona! Stworzyłyśmy wspólnie wnętrze pełne energii, które dopełnia ogromny stół, fazowane lustra na ścianie oraz fototapeta inna niż wszystkie! Moim zdaniem w tej jadalni jest w 100 proc. Blanki, zgadzacie się? - zapytała projektantka.
Opinie internautów mogą zaskoczyć Blankę i jej projektantkę, bo są wyraźnie podzielone.
Grobowiec? Miało być na bogato i nowocześnie, a wyszedł grobowiec glamour. Może na czarne msze się nada. Na pewno Blance pasuje, ale przy polskiej pogodzie (70 proc. nie ma słońca) to jest po prostu ponure miejsce. Nawet milion lamp tego nie ogrzeje.
Uwielbiam pani pomysły, ale nie chciałabym jeść posiłków w takiej jadalni. Dla mnie depresyjnie.
100 proc. Blanka. Nie każdemu będzie się podobać, ale to nie jest dla wszystkich, tylko dla Blanki - czytamy w komentarzach.
Jak wam się podoba?