Anna Mucha pozytywnie ocenia francuską kuchnię. Tak posmakowały jej niektóre z dań, że nad talerzem uroniła nawet kilka łez. Jednak znalazła jedną rzecz, która jej nie podpasowała. Aktorka jest wielką kawoszką i bez tego napoju nie umie funkcjonować. Przyznała, że podczas francuskich wakacji nigdzie nie trafiła na taką kawę, która by jej posmakowała. Rozprawiając o tym nawiązała do weganów i hipsterów w taki sposób, że jej partner stwierdził, że się odżegnuje od jej słów.
Anna Mucha otwarcie mówi to, co myśli, nawet gdy jej słowa mogą kogoś zranić. Aktorka słynie ze swojego poczucia humoru, którego nie można traktować dosłownie. Przyznała, że jej kubki smakowe są zaspokojone, ale do pełni szczęścia brakuje jej we Francji smaku idealnej kawy.
Może i Włosi nie potrafią do końca w chleb i nie potrafią do końca w wypieki. Może i Francuzi rzeczywiście wyprzedzają ich o kilka długości. Ale jeżeli chodzi o kawę, to we Włoszech nie zdarzyło mi się kupić złej kawy, nigdzie nie wypiłam złej kawy. Nawet w restauracjach silących się na to, żeby być... - przerwała aktorka, by zebrać myśli i znaleźć odpowiednie określenie.
Anna chciała dokończyć monolog, ale zabrakło jej słowa. Zastanawiała się, jak nazywa się osoby, które nie mają smaku. Nie chodziło jej o weganów, których nazwała "obszarpańcami".
Jak się nazywają ci ludzie, którzy nie mają smaku? No ci tacy obszarpańcy, taka nowa moda. Młodzi tacy - dopytywała słuchającego jej poza kadrem partnera. - Nie, nie mówię o weganach. Mówię o tych drugich obszarpańcach. Tacy drudzy są, przypomnę sobie - dodała.
Aktorka uparcie dopytywała Jakuba Wonsa o innych "obszarpańców". Ewidentnie zabrakło jej słowa i szukała wsparcia u swojego partnera. Aktor jednak przyznał, że "nie wie, kogo ma na myśli i odcina się od jej słów", a poza tym to kogo ona znowu teraz chce obrazić.
Nawet u hipsterów włoskich nie wypiłam złej kawy. Bo bez przesady, hipsterstwo gdzieś ma swoje granice, tak jak weganizm. Też powinien gdzieś mieć swoje granice - powiedziała.
Aktorka na koniec z uśmiechem pozdrowiła wszystkich hipsterów i wegan. Wróciła do swojego kawowego rankingu i z bólem przyznała, że od dwóch dni nie piła dobrej kawy, zaś w kawowym konkursie dla niej to Włochy są jednak górą.