Anna Czartoryska-Niemczycka zabrała dzieci, jak sama określiła - w sentymentalną podróż. Wraz z rodziną odwiedziła Holandię. Nie każdy wie, że to właśnie tam aktorka spędziła pierwsze lata swojego życia. Jej ojciec pracował wówczas w polskiej ambasadzie. Postanowiła pokazać swoim dzieciom najpiękniejsze miejsca w kraju tulipanów, które sama odwiedzała kiedyś z rodzicami. Na Instagramie dodała zdjęcia z wycieczki, a na jednym z nich uchwyciła najmłodszego syna, Antoniego.
Anna Czartoryska-Niemczycka w sentymentalnej podróży z dziećmi. Odwiedzili kraj, w którym dorastała
Aktorka napisała na Instagramie, czego nauczyła się jako dziecko, kiedy mieszkała w Holandii. Ten kraj wiele dla niej znaczy.
Bardzo chciałam pokazać dzieciom kraj w którym mieszkałam, gdy byłam w ich wieku. To były lata 90-te, które wspominam z sentymentem. (...) To przede wszystkim lata szkolne, które bardzo mnie ukształtowały. Już wtedy rozmawialiśmy naszymi nauczycielami o tolerancji, otwartości na innych i szacunku dla środowiska. To tu nauczyłam się praktycznego podejścia do życia, nieprzejmowania się deszczem, miłości do rowerów retro i bardzo przydatnego na studiach muzykologicznych języka holenderskiego - napisała w poście.
Wychowała się w Hadze i właśnie to miasto wybrała na zwiedzanie z dziećmi. Pokazała swoim pociechom najważniejsze dla niej miejsca, w które kiedyś zabierali ją rodzice. Odwiedzili m.in. Madurodam, czyli Holandię w miniaturze, park z gigantycznymi tulipanami. Aktorka przyznała, że powróciły do niej najpiękniejsze wspomnienia.
Ale najfajniej było odszukać dom w którym mieszkałam, moją szkołę i park do którego chodziliśmy na spacery z psem. Od lat 90 niewiele się tu zmieniło. Rzeźba daniela, która służyła nam za rumaka podczas dziecięcych zabaw nadal tu stoi - napisała na Instagramie.
Aktorka dodała zdjęcia z parku, a na jednym z nich wśród wielkich tulipanów biega jej najmłodszy syn, Antoni. Chłopiec urodził się w 2019 roku. Sporo urósł, a na głowie ma blond czuprynę. Anna Czartoryska-Niemczycka zabrała dzieci w swoje ulubione miejsca z dzieciństwa i ma nadzieję, że wraz z rodziną będzie do nich wracać, gdy pociechy będą starsze, by zapewnić im piękne wspomnienia.
