Piotr Cyrwus od lat mierzy się z konsekwencjami jednej roli. Rysiek z "Klanu" przyniósł mu ogromną popularność, lecz stał się także jego przekleństwem. Mimo że aktor od lat nie gra już w serialu, do dziś jest kojarzony głównie z tą rolą. W rozmowie z "Gazetą Wrocławską" przyznał, że przez to, że został zaszufladkowany, dziś o wiele ostrożniej wybiera nowe role. Nie planuje już wiązać się na lata z żadną telenowelą.
Aktor wcielał się w rolę Ryszarda w serialu "Klan" przez 15 lat. Przez ten czas postać przylgnęła do niego tak bardzo, że trudno było zmienić wizerunek w oczach widzów i fanów. W 2011 roku aktor zrezygnował z roli, a jego postać uśmiercono, ale do dzisiaj ludzie mylą go z jego serialową kreacją.
Przeżyłem straszny hejt - to cień bycia popularnym. Naśmiewanie się np. z roli Ryszarda, w której bałem się, że mnie zaszufladkują. Aktorstwo dla mnie polega na tym, żeby grać całym sobą, autentycznie, i dlatego wielu ludzi myślało, że ja jestem taki sam jak Ryszard z "Klanu". Też forma serialu codziennego sprawiła, że my aktorzy, którzy w nim graliśmy, staliśmy się ich domownikami, i z czasem ludziom myliła się rzeczywistość z fikcją. To była jedna z wad popularności. I dlatego teraz już nie biorę takich ról dużych w serialach - wolę tylko od czasu do czasu pojawić się w telewizji, w filmie - powiedział Piotr Cyrwus w rozmowie z "Gazetą Wrocławską".
Przyznał też, że gra w serialu przynosi bezpieczeństwo finansowe, lecz nie zamierza już wiązać się z nimi na długie lata. Zdementował też plotki o rzekomym powrocie do "Klanu". Choć przyznał, że producenci zapowiedzieli mu, że zawsze może wrócić na plan, nie zamierza korzystać z tej możliwości. Ma przed sobą inne wyzwania zawodowe. Zdradził, że niedługo będzie można go oglądać na dużym ekranie.
Zaczynam bardzo duży film - nie mogę jeszcze zdradzić tytułu ani reżysera. Mogę jednak powiedzieć, że wracam na ekrany kina jako prawdziwy góral - dodał w wywiadzie.
Aktor ma za sobą duże i ważne role. Od lat gra w teatrach i to do nich najbardziej go ciągnie. Uwielbia występować w spektaklach i tam odnosi największe sukcesy. W filmach często grywa drugoplanowe role. Grał u największych reżyserów, lecz ludzie pamiętają go najbardziej z "Klanu". Od lat stara się zerwać z przypiętą łatką.