Paulla dała się poznać kilka lat temu jako artystka o głosie niebywale podobnym do głosu Edyty Górniak. Przez wiele lat walczyła jednak o to, by nikt nie porównywał jej do znanej diwy. Na nic zdały się jej starania, więc postanowiła usunąć się w cień. Skupiła się na bliskich, lecz postanowiła wrócić. Wpadła do Szczecina na galę rozdania tegorocznych Fryderyków.
Paulla nigdy nie należała do grona pierwszoligowych gwiazd, nigdy też nie była okrzyknięta ikoną stylu, ale na pewno nie możemy obojętnie przejść obok jej czwartkowej stylizacji. Artystka pozowała na ściance podczas Fryderyków 2021. Miała na sobie czarną sukienkę, z mieniącymi się w blasku fleszy cekinami. Dostrzegamy piękne wycięcie w talii, które podkreśla smukłą sylwetkę artystki, oraz wycięcie od biodra w dół po lewej stronie. Dzięki temu drugiemu Paulla mogła grać nogą niczym Angelina Jolie na gali rozdania Oscarów w 2012 roku. Całość uzupełniła srebrnymi dodatkami - sandałkami na wysokim obcasie oraz rzucającej się w oczy biżuterii w postaci kolczyków.
Paulla East News
Obecność Pauliny Ignasiak, bo tak naprawdę nazywa się Paulla, na najważniejszej imprezie muzycznej w kraju nie jest przypadkowa. Artystka wydała kilka dni temu anglojęzyczny singiel "Hold my love". To właśnie z tym numerem (w wersji polskiej - "Ostatnia noc") będzie walczyć o zwycięstwo w Premierach podczas tegorocznego festiwalu w Opolu.
ZOBACZ TEŻ: Partner obdarował Paullę prezentem za kilka tysięcy złotych. Marzyła o nim od dwóch lat