W Polsce i poza jej granicami gwiazdy oraz celebryci powoli wracają na branżowe imprezy i ścianki, po tym, jak przez liczne obostrzenia związane z pandemią koronawirusa takie imprezy nie były organizowane. Również w Stanach Zjednoczonych zaczęły odbywać się eventy. Niebawem w kinach pojawi się "The Suicide Squad" Jamesa Gunna, a w związku z tym zorganizowano premierę tego filmu.
Uroczysta premiera filmu "The Suicide Squad" odbyła się w Regency Village w Los Angeles. Przez czerwony dywan przeszła plejada gwiazd. Zdaje się, że wszyscy goście byli zachwyceni wydarzeniem, a świadczyć o tym mogą ich szerokie uśmiechy, które prezentowali przed obiektywami aparatów.
Na czerwonym dywanie nie zabrakło Margot Robbie, która wciela się w jedną z bohaterek filmu Jamesa Gunna. Na tę specjalną okazję Margot Robbie wybrała modowy koszmarek w postaci białego kombinezonu z kolekcji Chanel. Niestety, znane logo nie pomogło. Góra kombinezonu była wiązana na szyi i miała kilka pasków materiału. Część środkowa krzyżowała się z przodu i przechodziła w biustonosz. Dwa kolejne paski, które tworzyły ramiączka. Pod topem aktorka miała na sobie przezroczystą białą bluzkę. Sytuacji nie uratowały również białe workowate spodnie, zwężające się ku dołowi. Do tego Margot dobrała białe sandałki z niemodnymi już okrągłymi noskami.
Kto jeszcze oprócz Margot Robbie pojawi się w tej produkcji? W obsadzie znaleźli się: Idris Elba, John Cena, Michael Rooker, Joel Kinnamann, Jai Courtney, Viola Davis, Nathan Fillion, Peter Capaldi, David Dastmalchian, Flula Borg, Daniela Melchior, Mayling Ng, Alice Braga, Pete Davidson, Sean Gunn oraz Sylvester Stallone i Taika Waititi.