Od kilku miesięcy u Dody sporo się dzieje. Zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Na początku czerwca piosenkarka ogłosiła, że rozwodzi się z Emilem Stępniem, co było niemałym szokiem dla fanów. Niedługo później wydała singiel "Don't wanna hide", który promuje film "Dziewczyny z Dubaju". Piosenkarka coraz częściej pojawia się publicznie i promuje piosenkę. Właśnie pochwaliła się zdjęciami z kolejnego "secret projectu".
Doda niedzielny wieczór spędziła na tajemniczym planie zdjęciowym. Nie wiadomo dokładnie, co to za projekt, a sama zainteresowana zaznaczyła, że fani i tak nie zgadną. Nie przeszkodziło to jej jednak w podzieleniu się kilkoma odważnymi ujęciami.
Nie zabrakło wielu komplementów od fanów. Niektórzy z nich nawiązywali do ostatnich perypetii miłosnych wokalistki.
Były mąż musi płakać, jak widzi te zdjęcia - napisał jeden z fanów.
Ale który - dopytał inny.
Pod kolejnym postem Doda skupiła się nieco bardziej na swoim życiu intymnym. Jak sama przyznaje, to nie należy do zbyt spektakularnego, z czego ta jest bardzo dumna.
Jestem bardzo odważna w wyrażaniu siebie, w przeciwieństwie do mojego życia prywatnego, gdzie jestem bardzo nieśmiała. Do tego jestem totalną konserwą w kwestiach damsko-męskich, moje życie seksualne moim zdaniem jest „żenujące" (śmiech). Ja w wieku 37 lat moich partnerów seksualnych jestem w stanie policzyć na palcach dwóch rąk. Nie chciałabym zostać teraz królową Tindera, bo tego nie czuję, ale na scenie mam swoje alter ego i lubię taką eksplozję seksualności… - czytamy pod postem.