Doda oceniła programy randkowe, które jeszcze niedawno mogliśmy oglądać na antenach stacji Polsat i TVN7. Gwiazda kiedyś sama była uczestniczką reality-show "Bar", dlatego doskonale wie, jak tego typu programy "wyglądają od kuchni". Teraz skomentowała zarówno "Love Island", jak i "Hotel Paradise" oraz zdradziła, które show ogląda od samego początku.
W rozmowie z Party Doda jasno wskazała swojego faworyta. Jak się okazuje, wokalistka z przyjemnością ogląda "Love Island". Więcej uwag ma z kolei do "Hotelu Paradise".
Zobacz też: "Love Island". Stella już nie przyjaźni się z Anią. Straciła kontakt nie tylko z nią. "Zdystansowałam się"
Lubię "Love Island". Oglądałam wszystkie edycje. Traktuję to jako eksperyment społeczny. Uwielbiam to oglądać ze względu na to, że pasjonuję się psychologią. W programie obserwuję, jakie są mechanizmy u mężczyzn i kobiet, jak to wygląda, kiedy są w zamknięciu. Uwielbiam to oglądać, ale dużo bardziej "Love Island" niż "Hotel Paradise" - powiedziała.
Wokalistka wskazała także, co dokładnie przeszkadza jej w "Hotelu Paradise", który prowadzi Klaudia El Dursi.
Z całym szacunkiem do ekipy, niech nikt nie traktuje tego personalnie, ale to jest milowa różnica, jeśli chodzi o nagłośnienie, montaż, trzymanie napięcia, casting. Ja nic nie rozumiem, co oni tam bełkoczą. Jako widz, czuję większy komfort, oglądając "Love Island".
Przypomnijmy, że nowe sezony "Love Island" i "Hotel Paradise" już niebawem. Na który z programów czekacie bardziej?