"Ślub od pierwszego wejrzenia". Iga zapowiada wydanie książki. Hejt porównała do... pandemii koronawirusa. "Było ciężko"

Iga Śmiechowicz zorganizowała Q&A. Opowiedziała między innymi o tym, jak radzi sobie z hejtem. Zdradziła też, że zamierza podzielić się swoimi wspomnieniami z szerszą publicznością.

Iga Śmiechowicz wzięła udział w piątej edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Na udział w show zdecydowała się, bo chciała znaleźć miłość. Eksperci połączyli ją z Karolem. Widzowie od początku uważali, że ich związek to pomyłka. Co więcej, Karol jest już w nowej relacji z uczestniczką tej samej edycji programu - Laurą. Już w trakcie emisji show na Igę zaczęła spływać lawina hejtu. Teraz Iga zdradza, jak sobie z tym radzi i zapowiada wydanie książki.

Zobacz wideo

Iga Śmiechowicz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" planuje wydać swoje zapiski

Iga Śmiechowicz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" stara się na nowo zyskać sympatię internautów. Ostatnio zorganizowała Q&A. Opowiedziała między innymi o tym, jak radzi sobie z hejtem. Falę krytyki, która na nią spłynęła, porównała do pandemii koronawirusa.

Z tym hejtem to jest trochę tak, jak z covidem. Kiedy dwa lata temu covid zawitał do Polski, szturmem ruszyliśmy do sklepów, żeby zaopatrzyć swoje lodówki. Dzisiaj po dwóch latach nauczyliśmy się z nim żyć, bo on nie zniknął, on dalej jest. Zaakceptowaliśmy fakt, że on jest. Podobnie jest z hejtem - na początku było ciężko, dzisiaj właściwie nie zwracam na niego uwagi, chyba że ten hejt jest naprawdę mocnym znieważeniem i pojawia się gdzieś publicznie, no to wtedy działam.

Iga zdradziła, że w dojściu do siebie pomogło jej realizowanie pasji. Nauczyła się pływać na desce, tańczyła i jeździła na rolkach. W wolnych chwilach spisywała swoje przemyślenia.

...nauczyłam się trochę pływać na desce. Oczywiście niezawodni przyjaciele, pasja, taniec... Dużo jeździłam na rolkach, mogłam spełnić swoje marzenie i coś tam napisać, no i jeszcze sporo się stało.

Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wyznała, że spisanymi myślami planuje podzielić się z szerszą publicznością. Nad formą ich wydania jeszcze wciąż się zastanawia.

Nie wiem, czy to będzie książka, czy to będzie blog. Na razie są to zapiski w Wordzie, mam już ich trochę, ale tak - to jest o eksperymencie, który stał się moją inspiracją.

Myślicie, że wydanie wspomnień Igi może pogrążyć Karola?

Więcej o: