Pod koniec marca znów zaczęło być głośno o życiu prywatnym Zbigniewa Zamachowskiego. Wówczas okazało się, że małżeństwo aktora z Moniką Richardson to już przeszłość. Zamachowski wyprowadził się z domu, a oboje szybko znaleźli nowe drugie połówki. Aktor tymczasem ma na koncie już dwa rozwody, ale szczególnie gorzko wspomina utratę swojej pierwszej miłości.
Zbigniew Zamachowski poznał swoją pierwszą żonę w 1988 roku. Anna Komornicka miała wtedy 20 lat, a on 27. Oboje szybko przypadli sobie do gustu.
Po paru miesiącach przebywania z nim poczułam, że to jest ta osoba, z którą chciałabym być do końca życia, że potrafię go kochać. Miał szczególny wdzięk, który mnie przyciągał, wrażliwość - powiedziała Anna Komornica w rozmowie z Plejadą.
Zamachowski i Komornicka pobrali się w Pałacu Ślubów na Starym Mieście na warszawskiej Starówce. Po ślubie wynajęli niewielką kawalerkę i - jak każda para - mierzyli się z różnymi problemami. Jedne dotyczyły sporej różnicy wieku, inne charakterów. Mimo to Zamachowski był zakochany w żonie bez pamięci, o czym mówił w wywiadach.
Wiem, że bywam potworem. Ona umie to łagodzić. Za największą jej zaletę uważam to, że w ogóle jest, istnieje w moim życiu. Sama jest jedną wielką zaletą - wyznał "Pani".
Nagłe rozstanie małżonków było dużym zaskoczeniem dla opinii publicznej. Podczas gdy Anna Komornicka po rozwodzie zamieszkała z piosenkarką Magdą Femme (z którą według Michała Wiśniewskiego była w związku), Zamachowskiemu doskwierała samotność. Mówiło się nawet, że zmagał się wówczas z depresją, a bliscy nie spuszczali go z oka. W dojściu do siebie pomogła mu druga żona, Aleksandra Justa, którą po wielu latach małżeństwa porzucił dla Moniki Richardson.