Marcela Leszczak i Misiek Koterski mają na swoim związkowym koncie wiele rozstań i powrotów. Rodzice małego Fryderyka pomimo kilkukrotnych prób ratowania rodziny ostatecznie zdecydowali się na zakończenie relacji. Modelka nie zrezygnowała z celebryckiego życia i odnajduje się w roli influencerki. Chętnie opowiedziała fanom o uczuciowych planach na przyszłość. Jest gotowa na nową miłość?
Gwiazda trzeciej edycji "Top Model" i była partnerka Koterskiego chce samodzielnie zapracować na swoją rozpoznawalność, dlatego cieszy się, że w interakcji z fanami coraz rzadziej pojawiają się aluzje do Miśka, a internauci nie patrzą już na nią wyłącznie przez pryzmat związku z aktorem. Mimo wszystko chyba nie może uwolnić się od przeszłości, bo paradoksalnie sama o niej wspomina.
Bardzo dużo fajnych pytań mi zadaliście. Dziękuję wam, bo w końcu nie ma pytań o mój poprzedni związek. W końcu to już siedem miesięcy - zwróciła się do internautów, po raz pierwszy informując ich dyskretnie, kiedy dokładniej rozstała się z Koterskim.
Widać jednak, że Leszczak odpowiedzialnie podchodzi do macierzyństwa i nie chce niepotrzebnie fundować kilkuletniemu Fryderykowi emocjonalnych zawirowań, które mogłyby być spowodowane nieodpowiednim doborem nowych partnerów. Na pytanie o to, czy jest gotowa na kolejną relację, stanowczo zareagowała:
Zdecydowanie nie. Mam na pokładzie maleńkiego człowieka i odpowiadam również za jego uczucia.
Marcela i Misiek nadal utrzymują dobre relacje, a modelka zapewnia, że Koterski już na zawsze pozostanie w życiu Fryderyka najważniejszym mężczyzną.
Pomimo tego że życie miało dla nas inny scenariusz, dla Frysia tata jest najważniejszym mężczyzną w życiu. Wszystkiego najlepszego, najlepszy tato - złożyła w imieniu syna życzenia byłemu partnerowi z okazji Dnia Ojca.