Małgorzata Rozenek wraz z Radosławem Majdanem przebywają obecnie na wakacjach w Szwecji. Nie zawsze jest łatwo, o czym celebrytka wielokrotnie wspominała na swoim InstaStories. Czy spędzenie tego czasu w trudnych, jak na codzienne luksusy tej rodziny, warunkach umocniło więź Goni i Pysiuli?
Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan skrupulatnie relacjonowali to, co dzieje się na wyjeździe. Już na początku nie obyło się bez zaskoczeń - przede wszystkim zdziwienie "Perfekcyjnej" wzbudził fakt, że na kempingu byli inni ludzie. Wymagająca okazała się też obsługa kampera czy rozkładanie namiotu. Na szczęście, zdaje się, że wyjazd wkrótce dobiegnie końca. Małgosia nie ukrywa, że bardzo się z tego faktu cieszy. Swoimi wnioskami podzieliła się wieczorem, gdy mogła w spokoju zasiąść z Radosławem i nagrać kilka InstaStories dla spragnionych relacji fanów.
Nasi sąsiedzi poszli się kąpać w deszczu do jeziora - opisywał Radosław.
Przebijemy ich Pysiula, wykąpiemy się nago. Ja chce do domu! Albo jakiegoś dobrego hotelu - wykrzykiwała Gonia.
Radosław przy okazji tej sytuacji podzielił się z fanami ciekawą refleksją - uznał, że wyjazd jest idealnym testem związku.
Kiedyś się mówiło - jeśli chcesz kogoś poznać, jedź z nią na wakacje. Wtedy się dowiesz, czy chcesz z nią spędzić z życie. Ja to zmodyfikuje - pojedź na kamper, to jest dopiero poważna próba. Jeśli wytrzymacie i będziecie pałali do siebie uczuciem, to naprawdę miłość nie do złamania - podsumował.
Gosia przytaknęła, co najwyraźniej oznacza, że obydwoje zdali ten test. Nawet mimo narzekania Małgosi, zapewne z rozbawieniem będą wspominać nowe doświadczenia z wyjazdu "na dziko". Wydaje się jednak, że kolejnym razem wybiorą już nieco bardziej luksusowe warunki.
Zobacz też: Małgorzata Rozenek bała się hałasów na campingu, ale niepotrzebnie. "Największe zamieszanie to robimy my"