Magda Mołek jest mamą dwóch synów. Kilka razy publicznie mówiła nie tylko o pięknie, ale i trudach macierzyństwa. W wywiadach nie bała się przyznać, że czasami nie dawała rady. Jej młodszy syn ma dopiero trzy lata, dlatego dziennikarka nie narzeka na brak zajęć. Tym razem na Instagramie poruszyła temat czytania książek, po które, odkąd ma dzieci - sięga dużo rzadziej.
Na Instagramie dziennikarka dodała zdjęcie z urlopu, na którym pozuje z książką. Przyznała, że nie może już oddawać się temu zajęciu bez opamiętania. Dzieci skutecznie jej to uniemożliwiają.
Dawno, dawno temu, kiedy na świecie nie było jeszcze moich dzieci, czytanie książek na urlopie - jedna za drugą, po nocach, na plaży, przy posiłku - to była oczywista oczywistość. Teraz to ja się cieszę, gdy uda mi się usiąść, otworzyć książkę, dobrnąć do szóstej strony i nie usłyszeć "mamoooooooo" - napisała Magda Mołek.
W komentarzach pod postem odezwało się wiele mam, w tym Marta Żmuda Trzebiatowska, która przyznała, że ma ten sam problem. Ma na to jednak metodę.
Skąd ja to znam. Cieszę się, że czytam audiobooki, bo mogę sobie poczytać książki w pracy - skomentowała aktorka.
Uspokoiła mnie pani tym wyznaniem o braku czasu na czytanie książek, mając dzieci. Już myślałam, że ze mną jest coś nie tak - napisała jedna z fanek.
Magda Mołek dodała na pocieszenie, że dzieci szybko dorastają i rzadziej wołają mamę. Jednak, jak przyznała, niektóre książki są w stanie ją wciągnąć tak, że nie reaguje na wezwania pociech.