Lena Katina i Julia Wołkowa udzieliły wywiadu, który został opublikowany na platformie YouTube. Film składa się z wypowiedzi wokalistek, a także matki jednej z nich oraz producenta, którego uznaje się za ojca zespołu Tatu. Rozmowa kręciła się wokół LGBT, polityki i życia prywatnego gwiazd. Niektóre wyznania mogą zaskoczyć.
Prezenterka telewizyjna Ksenia Sobczak zapytała Julię Wołkową, co sądzi na temat prawa antygejowskiego w Rosji. Wokalistka już kilka lat temu nie szczędziła w mediach homofobicznych komentarzy. Tym razem była bardziej wyważona. Przyznała, że temat nie jest dla niej łatwy ze względu na wizerunek, który wykreowała, będąc w Tatu.
Mój stosunek do tego tematu pozostaje neutralny. Uważam, że każdy ma wolny wybór i nie mogę go oceniać. Jednak wspieram schemat rodziny nuklearnej, która składa się z mamy, taty i dzieci.
Sobczak wytknęła Wołkowej, że w Tatu sprawiała wrażenie osoby gorliwie wspierającej społeczność LGBT.
Odgrywałam pewną rolę - powiedziała Julia.
Czyli udawałaś? - dopytywała Ksenia.
Tak, odgrywałam rolę, którą dał mi nasz producent - padła odpowiedź.
Więc zwyczajnie okłamywałaś ludzi?
Wychodzi na to, że tak.
Julia została następnie zapytana, czy pamięta moment, w którym producent kazał jej udawać lesbijkę. Wokalistka przytoczyła historię, gdy Iwan Szapowałow zlecił jej i Lenie Katinie obejrzenie filmu "Show Me Love" z 1998 roku, który opowiada o romantycznej relacji dwóch nastolatek. Zadanie gwiazd Tatu polegało na przeniesieniu tego motywu na scenę. Producent ponoć zapytał, czy są w stanie to zrobić i czy się odważą.
W tym czasie nikt nie mógł mnie onieśmielić. Czy się odważę? Oczywiście, że tak - powiedziała Julia.
Inaczej tę sytuację wspomina Lena. Wokalistka przyznała, że nie pamięta, by producent kazał im udawać lesbijki, natomiast przed kręceniem teledysku do "Ja soszła s uma" zapowiedział, że będą się w nim całować.
To było dla niego zabawne, a my też się z tego śmiałyśmy stwierdziła Katina.
Wokalistki po raz pierwszy pocałowały się na planie, a podczas prób pocałunku ponoć nie mogły powstrzymać się od śmiechu. Wołkowa stwierdziła też, że udawanie osoby homoseksualnej było szczególnie trudne dla jej koleżanki z zespołu. Lena Katina była ponoć niezwykle religijna i cnotliwa, natomiast Julia lubiła kontrowersje.