Już jesienią powróci uwielbiane przez widzów Polsatu taneczne show. Co kilka dni do mediów przedostają się informację o uczestnikach nowej edycji. Oficjalnie potwierdzono już udział Oliwii Bieniuk, Sylwii Bomby, Magdaleny Kajrowicz, Kingi Sawczuk oraz Denisa Urubko. Do tego grona dołączył znany wokalista disco polo, który swoimi hitami porywa do tańca tłumy fanów.
Portal Pomponik donosi, że kolejną gwiazdą, która zawalczy o kryształową kulę jest Radosław Liszewski z zespołu Weekend. Ponoć już od jakiegoś czasu produkcja chciała, aby wystąpił w "Tańcu z Gwiazdami".
Radek to nazwisko, o które faktycznie zabiegano, bo jego popularność jest ogromna. Publiczność go kocha i na pewno zna się na dobrej rozrywce, więc produkcja jest spokojna o to, jak sobie poradzi na parkiecie. Ma też niezwykłe wyczucie rytmu! - zdradził informator.
Muzyk rzeczywiście może szybko odnaleźć się na tanecznym parkiecie. Podczas koncertów nie raz zaprezentował swoje ruchy i udowodnił, że poczucie rytmu ma we krwi. Myślicie, że będzie jednym z faworytów do zdobycia kryształowej kuli?
Największą sensację swoim udziałem wzbudziła jednak Oliwia Bieniuk. Do decyzji produkcji odniósł się nawet były tancerz programu, Żora Korolyov. Zasugerował, że równie dobrze w "Tańcu z Gwiazdami" mógłby wystąpić jego pies.
Proponuję zatrudnić mojego pieska Sancho. Z przyjemnością przyprowadzę go na casting. Pięknie tańczy, a u mnie na osiedlu ma ksywę "Gwiazda" - napisał.
Komu będziecie kibicować?