Jolanta Fraszyńska, gdy zaczęła zauważać u siebie zmiany w nastroju i nieustanne migreny, zbagatelizowała te objawy. Momentem, w którym zdała sobie sprawę, że musi zgłosić się po profesjonalną pomoc, był ostry napad lękowy. W najnowszym wywiadzie opowiedziała o swoich zmaganiach z depresją.
Jolanta Fraszyńska była w szczytowym momencie swojej kariery, gdy zaczęła odczuwać niepokojące objawy. Przestała pojawiać się na wielkim ekranie tak często, jak kiedyś. W rozmowie dla "Pani" wróciła pamięcią do trudnych czasów w jej żuciu i opowiedziała o zmaganiach z depresją i stanami lękowymi. Wyznała, jak w jej przypadku rozwijała się choroba.
Doświadczenie lęku panicznego. Kiedy wali ci serce, kręci się w głowie, myślisz, że tracisz przytomność, że umierasz. Lękowcy dobrze wiedzą, o czym mówię. Zrozumiałam wtedy, że muszę w trybie pilnym zająć się sobą - powiedziała aktorka.
Jolanta na początku myślała, że objawy, które u siebie zauważa, wynikają z przepracowania. Po atakach paniki postanowiła zgłosić się do specjalisty o pomoc. Terapeuci zdiagnozowali u niej nerwicę lękową. Po latach spędzonych na świeczniku aktorka zmieniła swoje życie i postanowiła przeprowadzić za miasto. Choroba, która zmieniła jej życie skłoniła ją do tego, by szerzyć wiedzę na temat depresji. Przez dwa lata była ambasadorką Ogólnopolskiej Kampanii Społecznej, Forum przeciw depresji.
Wtedy tego nie rozumiałam, ale rzeczywiście mnóstwo ludzi w sytuacjach trudnych, czasem ekstremalnych, po doświadczeniach choroby zmienia swoje życie o 180 stopni. Jestem naprawdę wdzięczna za każde doświadczenie. Jestem wdzięczna moim rodzicom, ojczymom, byłym partnerom. Każdemu, kto stanął na mojej drodze i był moim nauczycielem - dodała.
Aktorka jest dwukrotnie rozwiedziona. Ze związku z Robertem Gonerą ma dorosłą już córkę, Nastazję. Jej drugim mężem był Grzegorz Kuczeriszka, z którym doczekała się córki Anieli, która obecnie ma 17 lat. Po trudnych doświadczeniach związała się z Tomaszem Zielińskim, z którym jest do tej pory. Poznali się na warsztatach rozwoju duchowego, a Tomasz był jej opiekunem.
Aktorka w końcu znalazła spokój. Razem z ukochanym osiem lat temu założyli firmę związaną z fotowoltaiką.