Justin Timberlake opublikował na Twitterze wiadomość o wsparciu dla swojej byłej dziewczyny Britney Spears. Muzyk zrobił to zaledwie kilka godzin po tym, jak gwiazda złożyła w sądzie pełne pasji oświadczenie, w którym błagała o zakończenie kurateli ojca.
W środę Britney Spears wygłosiła w sądzie dwudziestominutowe oświadczenie, wyznając, że od lat czuje się zastraszana, ignorowana i samotna. Piosenkarka walczy o zakończenie stosowanej wobec niej już od około 13 lat kurateli rodzicielskiej. Słowa wsparcia na Twitterze opublikował Justin Timberlake, były partner gwiazdy.
Po tym, co dzisiaj zobaczyliśmy, wszyscy powinniśmy teraz wspierać Britney. Bez względu na naszą przeszłość, dobrą i złą, nieważne, jak dawno to było… To, co się z nią dzieje, jest po prostu nie w porządku. Żadna kobieta nigdy nie powinna być ograniczana w podejmowaniu decyzji dotyczących własnego ciała. Nikt nigdy nie powinien być przetrzymywany wbrew swojej woli - napisał muzyk.
Timberlake pisał w imieniu swoim i swojej żony, aktorki Jessiki Biel. Małżeństwo postanowiło razem wspierać Britney i zapewnić ją o swojej miłości.
Jess i ja przesyłamy w tym czasie naszą miłość i nasze absolutne wsparcie dla Britney. Mamy nadzieję, że sądy i jej rodzina to naprawią i pozwolą jej żyć tak, jak chce.
Słowa Timberlake'a stanowią bezpośrednie odniesienie do zeznań Britney. Artystka powiedziała przed sądem, że od lat nie może spać, płacze każdego dnia, jest przygnębiona i pozbawiona prywatności. Dodała też, że chce mieć kolejne dziecko, ale jest zmuszona do stosowania środków antykoncepcyjnych, terapii i zażywania lekarstw wbrew własnej woli.