Doda zaskoczyła fanów swoim wyznaniem. Na Instagramie wydała oświadczenie, w którym przyznała - że jej związek z Emilem Stępniem zakończył się. Artystka wniosła pozew o rozwód, a w mediach pojawiają się nowe szczegóły na temat ich rozłamu. Maria Sadowska w rozmowie z "Faktem" zdradziła, jak się czuje Rabczewska.
Doda z Emilem była związana nie tylko prywatnie, ale również zawodowo. Prowadziła z mężem spółkę, o której pojawiały się publikacje na temat rzekomych podejrzeń o oszustwa finansowe. Artystka przyznała, że nie ma wiedzy na ten temat. Jako producent kreatywny nie zajmowała się finansami. Dodała, że na ten moment najważniejszy jest dla niej sukces filmu "Dziewczyny z Dubaju", przy którym współpracowała z Marią Sadowską. Reżyserka w rozmowie z "Faktem" zdradziła, jak Rabczewska radzi sobie z rozwodem. Wyznała, że rzuciła się w wir pracy, nie myśli o życiu prywatnym i wcale nie roni łez z tego powodu.
Doda rzuciła się teraz w wir pracy. Trzeba walczyć, nie poddawać się. Wiadomo, koniec każdej miłości to jest smutna rzecz, ale z drugiej strony to zawsze początek - powiedziała reżyserka w wywiadzie.
Maria podkreśliła również, że Rabczewska zawsze może na nią liczyć i wspiera ją w tym trudnym czasie.
Ona dobrze wie, że jestem z nią i staram się, jak mogę, żeby teraz nie czuła się samotna - dodała.
Plotki na temat rozpadu związku Dody i Emila Stępnia pojawiały się w sieci od dłuższego czasu. Internauci zauważyli, że coś dzieje się miedzy tą dwójką, gdy piosenkarka przestała publikować fotki z mężem. Wyleciała na dłuższe wakacje, podczas których spędziła walentynki i urodziny bez ukochanego. Przypuszczenia fanów okazały się prawdziwe, a Doda poinformowała, że jej pięcioletni związek dobiegł końca.
Premiera "Dziewczyn z Dubaju" zapowiedziana jest na listopad.