Basia w programie "Hotel Paradise" zbudowała relację z Krystianem. Ich związek był burzliwy, nie brakowało kłótni, ale para zbliżyła się na tyle, by wyznać sobie miłość oraz planować wspólną przyszłość. Po zakończeniu show sytuacja zmieniła się jednak o 180 stopni. Krystian zostawił Basię, a ta znalazła szczęście u boku innego kolegi z programu. Czy to miłość? Widzowie spodziewali się tego od dawna.
"Hotel Paradise". Basia wyznała miłość Krzysztofowi. Fani reagują
Basia i Krystian wygrali trzecią edycję programu "Hotel Paradise", jednak zaledwie kilka tygodni po powrocie do Polski się rozstali. Od dłuższego czasu widzowie podejrzewali, że teraz kobieta jest w związku z Krzysztofem, czyli innym kolegą z programu. Plotki okazały się prawdziwe, bo Basia i Krzysztof oficjalnie potwierdzili swój związek na Instagramie.
Przyjaźń to jest to, co naszą dwójkę połączyło już w "Hotelu Paradise". Przerodziło się to w coś, czego całkowicie się nie spodziewaliśmy, wiemy jednak, że chcemy iść razem do przodu i w tym samym kierunku - napisała Basia.
Kobieta pisze o swoim partnerze w samych superlatywach, a jej post brzmi po prostu jak wyznanie miłości.
Cieszę się, że mam u swego boku kogoś, kto wie jaka jestem i to akceptuje, kto dba, wspiera bez względu na wszystko i kiedy trzeba potrafi postawić do pionu. W tym wszystkim jednak pozwala na to, abym zawsze pozostawała sobą. Kogoś, kto nie tylko wymaga, ale i daje od siebie. @krzysztof_hotelparadise3 - jesteś osobą, która sprawiła, że na nowo nauczyłam się latać, bo nigdy nie podcinasz skrzydeł, ale uskrzydlasz - czytamy na jej Instagramie.
Fani programu nie ukrywają, że choć przyzwyczaili się do widoku Basi w objęciach Krystiana, to wiadomość o nowej relacji Basi i Krzysztofa bardzo ich ucieszyła.
Trudno było nie zauważyć spojrzenia Krzysia w twoją stronę w programie. Teraz się kompletnie nie dziwię czemu odpuścił w połowie programu. Bardzo się cieszę, że zaczęliście razem nową przygodę
Wiedziałam! Gratuluję i życzę wytrwałości.
Super, cieszę się, że jesteście razem - piszą internauci.
A wy spodziewaliście się takiego obrotu wydarzeń?
