Rodzina królewska jest znowu pod ostrzałem. Meghan Markle i Harry w wywiadzie stulecia oskarżyli instytucję o rasizm i brak pomocy, czy wsparcia. To zdecydowanie wpłynęło na ich relacje, które krótko mówiąc są dosyć chłodne. Gdy wyglądało na to, że dojdzie między nimi do pojednania, zagraniczne media rozpisują się o taśmach z księżną Kate w roli głównej. Z ukrycia miała nagrywać ją Meghan. Zaszkodzi rodzinie królewskiej?
Wydawało się, że narodziny córki Meghan Markle i księcia Harry'ego pogodzą skłóconą rodzinę. Małżonkowie oddali hołd królowej Elżbiecie i zmarłej księżnej Dianie nazywając córkę na ich cześć. Okazuje się, że mają w zanadrzu prawdziwą bombę, którą mogą naprawdę zaszkodzić monarchii.
Jak ujawnia Woman’s Day, gdy Meghan i książę Harry byli wyższymi członkami rodziny królewskiej i mieszkali w Pałacu Kensington ukradkiem robili zdjęcia i nagrywali wideo swoimi telefonami. Wygląda na to, że już wtedy zbierali "brudy" na monarchię. Biografka Harry’ego, Angela Levin, udzielając wywiadu dla brytyjskiego talkRADIO potwierdziła istnienie zdjęć i nagrań i przyznała, że nie zawahają się ich użyć. Gdy materiały zostaną ujawnione najbardziej uderzą w księcia Williama i jego żonę, z którymi Sussex'owie spędzali najwięcej czasu.
Meghan jest najbardziej zła za to, że Kate kilka razy pokazała jej swoja wyższą rangę. Kate skarciła ją za kierowanie jednym z jej własnych asystentów, a Meghan nigdy tego nie odpuszcza. Nikogo nie zdziwiłoby, gdyby Meghan potajemnie nagrywała spotkania z Kate z ich mężami. Nie ma wątpliwości, że Meghan starannie zaaranżowałaby wyciek takich taśm, aby upewnić się, że wyjdzie z tego jako ofiara - zdradził informator.
Meghan i Harry w wywiadzie dla Oprah Winfrey nie ukrywali, że mają żal do rodziny królewskiej o to, jak zostali potraktowani. Przedstawili sytuację tak, jakby życie w pałacu było prawdziwą męką i ze wszystkim musieli radzić sobie sami (mimo lokajów i służby, która była dostępna na każde ich skinienie).