Natalia Kukulska wystąpiła na koncercie poświęconym zmarłemu w kwietniu Krzysztofowi Krawczykowi. Wykonała piosenkę "To co dał nam świat", jednak w zupełnie innej, soulowej aranżacji. Wersja na nowo skomponowanego przez Tomka Szymusia utworu delikatnie mówiąc, nie przypadła do gustu widzom. Na instagramowym profilu wokalistki pojawiło się mnóstwo nieprzychylnych komentarzy odnośnie ostatniego występu Natalii.
Piosenka piękna, ale pani wykonanie, przepraszam, ale nie takie. Po co kombinować, po co. Szkoda wielka!
Natalio, czytałaś pewnie komentarze po koncercie. Niech Pani weźmie do serca te uwagi, bo tego się słuchać nie da. Popsułaś tak piękną piosenkę. Następnym razem zostań w domu.
Pod postem zaroiło się od karcących Natalię komentarzy.
Natalia z typowym dla siebie poczuciem humoru i dystansem postanowiła odnieść się do niewybrednych uwag na temat jej wykonania przeboju Krzysztofa Krawczyka. Głos zabrała na Instagramie, gdzie zwróciła się do krytykujących ją obserwatorów.
Z pełną odpowiedzialnością, zakładając, że mój wybór będzie dla pewnej grupy odbiorców kontrowersyjny, poprosiłam wspaniałego Tomka Szymusia o filmową, melancholijną aranżację utworu "To co dał nam świat" (...). Doceniam, że organizatorzy uszanowali moje podejście, które dało nam wolność artystyczną (...). Piszecie - "masakra" a obok "klasa". Macie prawo. Czytając formę tej krytyki, już wiem, że gdybym takiej publiczności zaczęła się podobać, to dopiero miałabym powody do zmartwień. Oryginalne wykonania Krzysztofa Krawczyka na szczęście nie zginęły, a mi nie każcie nosić wąsów - napisała Kukulska w oświadczeniu.
Dodajmy, że nie tylko Natalia Kukulska została skrytykowana za swoją interpretację utworu niedawno zmarłego artysty. W ogniu krytyki po niedzielnym koncercie znalazła się również Edyta Górniak czy Maryla Rodowicz. Publiczność przywykła do klasycznych kompozycji utworów Krawczyka i ciężko było im zaakceptować nowe, artystyczne wariacje na temat twórczości popularnego piosenkarza.
Piosenka "To co dał nam świat" została napisana przez Jarosława, ojca Kukulskiej, po tragicznej śmierci Anny Jantar. Krzysztof Krawczyk przyjaźnił się z parą artystów, śmierć w katastrofie lotniczej popularnej wokalistki była dla niego również osobistą tragedią.
Jak Wam się podoba utwór Krawczyka w interpretacji Natalii Kukulskiej? Dołączacie do grona osób krytykujących ten występ?