Fabienne Wiśniewska o szkolnym piekle: Wyzwiska dzień w dzień. Córka Mandaryny i Michała Wiśniewskiego chciała nawet zmienić imię

Fabienne Wiśniewska to córka Mandaryny i Michała Wiśniewskiego. W najnowszym wywiadzie opowiedziała o prześladowaniach, których doznawała w szkole - tylko z powodu sławnych rodziców.

Mandaryna i Michał Wiśniewski, lider Ich Troje, byli małżeństwem przez cztery lata. W tym czasie doczekali się dwójki dzieci: Xaviera i Fabienne. Choć rozstali się 15 lat temu, nadal wspólnie wychowują nastolatków. A z tego, co powiedziała Fabienne w wywiadzie dla Plejady, jej szkolne życie nie było wcale takie proste.

Zobacz wideo Michał Wiśniewski pokazał chłopaka Fabienne

Fabienne gorzko o ciemnej stronie sławy rodziców

Fabienne Wiśniewska to siedemnastoletnia córka Mandaryny i Michała Wiśniewskiego. Jak przyznała w wywiadzie, rodzice są dla niej bardzo ważni i nie mogła wymarzyć sobie lepszych, ale inni ludzie potrafią być wobec nich bardzo zawistni. Efekty tego odczuła niestety na własnej skórze.

Jak zmieniałam szkołę, to ludzie negatywnie na mnie reagowali. Patrzyli na mnie przez pryzmat rodziców. Zanim poznałam kolegów i koleżanki z klasy, na grupie szkolnej pojawiały się wyzwiska pod moim adresem. Wyzywali mnie nawet z powodu mojego imienia. Od tego się tak naprawdę to wszystko zaczęło.

Córka Mandaryny i Michała Wiśniewskiego o hejcie w szkole

Fabienne przyznała, że niejednokrotnie była dręczona. Dogadywano jej, a pod jej adresem padały mocne teksty. Nastolatka nie chciała donosić na rówieśników, miała nadzieję, że sama poradzi sobie z sytuacją. Jednak jedyne co była w stanie zrobić, to unikać dręczycieli, czyli nie wchodzić im w drogę. Przez to zaczęła opuszczać lekcje.

Opuszczałam dużo lekcji. Pilnowałam, żeby nie być nieklasyfikowaną i mieć przynajmniej 50 proc. obecności na zajęciach. Z jednej strony - niewiele mnie obchodziło, co mówią. Puszczam to mimo uszu, bo wiem, że to, co gadają, niczego nie zmienia w moim życiu. Ale z drugiej strony - takie dogadywanie dzień w dzień było trudne.

Fabienne również rodzicom nie mówiła o sytuacji w szkole. Nie chciała ich stresować i martwić. Kiedy jednak Mandaryna, mama nastolatki, dowiedziała się o nieobecnościach, dziewczyna musiała powiedzieć jej, dlaczego nie chodzi do szkoły. Bardzo wsparła córkę.

Stanęła w mojej obronie. Najpierw poszła do szkoły, żeby porozmawiać z nauczycielami, a potem wspólnie podjęłyśmy decyzję o przeniesieniu do innej placówki.

Ostatecznie Fabienne zmieniła szkołę. Jest teraz uczennicą prywatnej placówki, gdzie dużą wagę przywiązuje się do wolności, swobody i rozwoju psychicznego uczniów.

 

Czy Fabienne lubi swoje imię?

Fabienne przyznała w wywiadzie, że również jej imię daje wiele powodów do niezbyt sympatycznych sytuacji. Jest bardzo rozpoznawalne, bo w polskich warunkach wyjątkowe. Jak przyznał jej ojciec, Michał Wiśniewski, daje swoim dzieciom imiona obcobrzmiące, bo przecież jesteśmy w Europie. Gdyby miał ochotę nadać imię Świętopełka, to pewnie by dał, ale lider Ich Troje gustuje akurat w dość niecodziennych imionach. Jego dzieci noszą imiona Xavier, Fabienne, Etiennette, Viviennea, a najmłodszy syn - Falco Amadeus.

Dla Fabienne samo imię nie stanowi problemu. Lubi je. I chociaż myślała nad jego zmianą, to szybko porzuciła plany.

Zawsze stresuję się, jak na jakichś eventach odczytują moje imię, czy zrobią to dobrze. W szkole też miałam takie sytuacje, że nauczyciele przekręcali moje imię. Kiedy ich poprawiałam, oni i tak mówili po swojemu. Ale przyzwyczaiłam się też do tego imienia. Miałam taki moment, że chciałam je zmienić. Rodzice się nawet zgodzili. Po czasie uznałam, że skoro w gronie najbliższych cały czas będę Fabienne i raczej nikt nie będzie się do mnie zwracał nowym imieniem, to nie ma większego sensu - zapewnia Fabienne.

Dodała też, że jakoś to "przeżyje".

Więcej o: